Maraton w Tokio dla rekordzistów świata

Dzisiejszy maraton w Tokio wygrali Eliud Kipchoge i Brigid Kosgei z Kenii. Uzyskali bardzo dobre czasy – odpowiednio 2:02:40 i 2:16:02. To najlepsze maratońskie wyniki uzyskane kiedykolwiek w Japonii.

Warunki pogodowe w stolicy Japonii sprzyjały szybkiemu bieganiu. Rano termometry pokazywały około 4 stopnie Celsjusza i świeciło słońce. W końcówce trochę mocniej zawodnikom przeszkadzał wiatr.

Kipchoge wciąż w formie

37-letni Eliud Kipchoge był żelaznym faworytem maratonu w Tokio, który otworzył tegoroczny cykl World Marathon Majors. Rekordzista świata w maratonie powrócił do Japonii po ubiegłorocznym zwycięstwie w Sapporo okraszonym złotym medalem olimpijskim.

Bieg od początku toczył się pod dyktando Kipchoge. Do 35 kilometra za jego plecami utrzymywał się jedynie jego rodak Amos Kipruto. Końcówka jednak należała do maratończyka wszech czasów, który finiszował z czasem 2:02:40. To trzeci najlepszy wynik w karierze Kipchoge. Trzy lata temu w Londynie uzyskał rezultat 2:02:37, a w 2018 roku w Berlinie zameldował się na mecie z czasem 2:01:39, który do dzisiaj otwiera światowe tabele na dystansie maratonu.

Drugie miejsce w Tokio zajął Amos Kipruto z wynikiem 2:03:13, o 17 sekund lepszym od jego rekordu życiowego. Podium uzupełnił Etiopczyk Tamirat Tola, który do Kenijczyka stracił prawie 60 sekund (2:04:14), a do zwycięzcy minutę i 34 sekundy.

Na konferencji prasowej przed zawodami Eliud Kipchoge oświadczył, że chciałby wygrać wszystkie sześć maratonów zaliczanych do cyklu WMM. Do tej pory czterokrotnie zwyciężał w Londynie, dwa razy w Berlinie i raz wygrał maraton w Chicago. Dzisiaj do tej listy dołącza Tokio. Aby osiągnąć cel Kenijczyk powinien wygrać jeszcze maratony w Bostonie i Nowym Jorku.

fot. Paul Hudson from United Kingdom, CC BY 2.0, via Wikimedia Commons

Kosgei odpaliła rakiety

Losy biegu kobiet również rozstrzygnęły się w okolicach 35 kilometra. Właśnie wtedy Kenijka Brigid Kosgei oderwała się od Etiopki Gotytom Gebreslase i samotnie pomknęła do mety. Jak pokazują międzyczasy, odcinek między 35 a 40 kilometrem pokonała w 15 minut i 48 sekund. Była to najszybsza „piątka” Kenijki w całym maratonie.

Ostatecznie Brigid Kosgei wygrała bieg z wynikiem 2:16:02, który jest trzecim najlepszym czasem w historii maratonu. Do niej należy również rekord świata 2:14:04, który uzyskała w 2019 roku na trasie maratonu w Chicago.

Opadającą z sił Gebreslase na ostatnich kilometrach wyprzedziła jej rodaczka Ashete Bekere, która finiszowała druga z rezultatem 2:17:58. Etiopka ostatecznie zajęła trzecie miejsce z wynikiem 2:18:18.

Maraton w Tokio powrócił po roku przerwy. Przed dwoma laty bieg został zorganizowany wyłącznie dla biegaczy elity, a w ubiegłym roku został początkowo przesunięty z wiosny na jesień, a następnie całkowicie odwołany.

red

fot. w nagłówku Rich Kenington ~ photos on the run, CC BY-SA 2.0, via Wikimedia Commons