Jak Robert Karaś radzi sobie na trasie 10-krotnego Ironmana?
Po prawie 80 godzinach rywalizacji Robert Karaś zdecydowanie prowadzi w zawodach Swissultra 2022 na dystansie 10-krotnego Ironmana. Wyszedł jako pierwszy z wody po przepłynięciu 38 km na 50-metrowym basenie i zdążył już przejechać na rowerze prawie 1750 km. Do rozpoczęcia biegu na dystansie 422 km Polakowi zostało już tylko 7 rowerowych pętli.
Na ukończenie etapu pływackiego Robert Karaś potrzebował 9 godzin i 44 minut. Wskoczył na rower i od samego początku narzucił bardzo szybkie tempo jazdy.
– Podczas jazdy na rowerze cały czas utrzymuje dobre tempo. Jego średnia prędkość oscyluje wokół 30 km/h, niejednokrotnie zbliżając się do granicy 40 km/h. Jeśli utrzyma to tempo, etap biegania powinien rozpocząć w nocy ze środy na czwartek. Oznaczałoby to jednak, że Robert nie będzie robił dłuższych przerw na odpoczynek – informuje Kacper Adam, członek sztabu Roberta Karasia. – Robert przespał łącznie około 5-6 godzin. Na tym etapie wyścigu pojawiło się już wiele kontuzji, w tym dotkliwe otarcia, a także zawroty głowy – wylicza.
Środa w szwajcarskim Buchs była bardzo ciepłym dniem. Ponad 30 stopni i wysoka wilgotność zwiastuje wieczorną burzę, której obawia się sztab Roberta. Wówczas istnieje nie tylko większe ryzyko kraksy, ale także potrzeba ciągłej wymiany ubrań na suche.
Podstawą suplementacji Roberta są żele energetyczne, shoty z magnezem, które mają zapobiec skurczom oraz izotonik. Przez 71 godzin wysiłku Karaś, który przyjął około 30-40 żeli, które są mu podawane na zmianę z pokarmem. Wypił około 100-125 litrów wody oraz napojów izotonicznych.
Poza Robertem Karasiem na trasie zawodów Swissultra 2022 jest również dwóch innych Polaków – Adrian Kostera i Tomasz Lus. Ich sylwetki prezentujemy w tym artykule.
Źródło: Olimp Sport Nutrition, red