45. Nationale-Nederlanden Maraton Warszawski. Ukraińcy i Szwajcarzy dołączają do „Team Up, Europe!”

Organizatorzy 45. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego ogłosili dzisiaj dwie kolejne drużyny, które 24 września powalczą o zwycięstwo w klasyfikacji „Team Up, Europe!”. Są nimi ekipy Top Sport Ukraine i Szwajcaria. Tydzień temu jako pierwszy został przedstawiony Synergy Team Hungary.

O co chodzi w „Team Up, Europe!”?

Na starcie jubileuszowego 45. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego stanie sześć czteroosobowych teamów złożonych z mężczyzn i kobiet. Co ważne, będą to biegacze z Europy wyłonieni przez menedżerów, których do współpracy zaprosili organizatorzy.

Wynik końcowy każdej drużyny zostanie ustalony na podstawie trzech najlepszych rezultatów uzyskanych przez członków poszczególnych drużyn na mecie. Co ważne – podstawą nie będzie sam czas, ale jego odpowiednik punktowy obliczony na podstawie przeliczników World Athletics. W praktyce oznacza to, że dzięki formule „Team Up, Europe!” zrównany zostanie wysiłek sportowy mężczyzn i kobiet.

Drużyny walczyć będą o zwycięstwo w zawodach, a także wysokie nagrody finansowe. Najlepszy team zgarnie 20 tysięcy euro, a kolejne odpowiednio 12 tysięcy euro, 9 tysięcy euro, 6 tysięcy euro, 5 tysięcy euro i 4 tysiące euro. Pula nagród indywidualnych wynosić będzie 4 tysiące euro. Zwycięzca 45. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego zainkasuje tysiąc euro.

– Wszyscy zawodnicy zgłoszeni do rywalizacji w projekcie „Team Up, Europe!” będą naszymi gośćmi. Zwrócimy im koszty dojazdu i pokryjemy koszty zakwaterowania w Warszawie. Ale nie przewidujemy wypłaty startowego. Te pieniądze „zaszyte” są niejako w nagrodach, bo teoretycznie powinny trafić do wszystkich zgłoszonych drużyn – mówił Marek Tronina.

W tym roku zaproszenie do udziału w „Team Up, Europe!” otrzymało sześć drużyn. Niewykluczone, że w kolejnych latach w Warszawie ścigać będzie się więcej ekip.

– Sześć to taka dobra liczba na start. Zakładam, że docelowo może być ich między osiem a dziesięć – poinformował Tronina.

Top Sport Ukraine

Pierwsza z przedstawionych dzisiaj drużyn to Top Sport Ukraine złożona z zawodników z sukcesami na koncie oraz takich, którzy na największe tryumfy dopiero czekają. 

Największą gwiazdą w ukraińskiej ekipie jest doświadczona Olga Nyzhnyk (znana bardziej pod panieńskim nazwiskiem Skrypak). To 32-letnia biegaczka, która w 2012 roku wywalczyła brązowy medal mistrzostw Europy w biegu na 10 000 m. W 2019 roku pokonała dystans 42,195 km w czasie 2:27.58. Od tego czasu z powodu urlopu macierzyńskiego nie startowała w maratonie. Czy wróciła do formy? Wiele na to wskazuje, bo jej tegoroczny wynik w półmaratonie (1:11.46 uzyskany w Lizbonie) jest tylko o 5 sekund gorszy od przedmacierzyńskiej życiówki na tym dystansie. Olga to dwukrotna mistrzyni swojego kraju – na 5000 i 10000 m.

Maryna Nemchenko to mniej utytułowana, ale dopiero zaczynająca przygodę z maratonem zawodniczka. Ma na koncie dopiero dwa ukończone biegi maratońskie – zakończony zwycięstwem debiut w Białej Cerkwi w roku 2021 oraz pamiętne dla Polaków ze zwycięstwa Aleksandry Lisowskiej (a mniej udane dla Maryny) mistrzostwa Europy w Monachium w roku ubiegłym. Jej życiówka na tym dystansie wynosi 2:35.31. W tym roku wygrała półmaraton w Jerozolimie oraz ustanowiła swoją życiówkę na 10 km (33.15) w Łodzi. 

Kto pamięta Maraton Warszawski z 2006 roku i sensacyjne zwycięstwo młodego i nieznanego nikomu Vitalija Shafara z Ukrainy, który w dodatku pobił wtedy rekord imprezy? Tak, Vitalij wraca do Warszawy po… 17 latach! Dziś ma lat 41, na koncie udział w igrzyskach olimpijskich Londynie, zwycięstwa w półmaratonach w Mińsku (2021), Ołomuńcu (2022) i Karlowych Varach (2023), ale też i niesławne problemy z paszportem biologicznym, za które w 2017 roku AIU zawiesił Ukraińca na trzy lata i siedem miesięcy. Vitalij karę odbył i znów może biegać. W ubiegłym roku w Seulu pokonał maraton w 2:13.40. 

Czwartym członkiem ukraińskiej ekipy jest Mykola Mevsha, który w maratonie zadebiutował przed rokiem w Dębnie i ukończył dystans z wynikiem 2:17.49. W tym roku poprawił swój wynik na 10 km do poziomu 29:08, wygrywając (podobnie jak Maryna Nemchenko) półmaraton w Jerozolimie. 

Managerem drużyny jest Guenther Vogel, właściciel agencji sportowej Top Sport. Guenther jest w biznesie od roku 2000 i koncentruje się na pracy z zawodnikami z Europy oraz Azji Środkowo-Wschodniej (Kirgistan, Uzbekistan). Sam jest organizatorem półmaratonu w niemieckim Altötting. 

– To fantastyczny pomysł. Wymaga odwagi i konsekwencji, ale jest bardzo potrzebny. Bieganie europejskie bez takich inicjatyw utonie. Oczywiście na początku pojawi się cała masa krytyków i mędrców, którzy niewiele z tego zrozumieją, będą mieli za to wiele do powiedzenia. To normalne, nie ma się co przejmować. Jestem w tym projekcie całym sobą – powiedział Guenther Vogel, który jest jednym z największych entuzjastów projektu „Team Up! Europe!”.

fot. teamupeurope.eu

Szwajcaria

Szwajcarzy mogą być najweselszą ekipą startującą w tym roku. Na czele drużyny stoi… maszynista na pół etatu (tak o sobie pisze i mówi) – Elias Gemperli. Miłośnik biegów w terenie i na orientację. Maratończyk z wynikiem 2:21.50. Ale też – aktualny drużynowy mistrz Szwajcarii w maratonie. Zawodnik bez menedżerskiego doświadczenia, który potrzebował tylko kilku dni na to, żeby skrzyknąć czteroosobową ekipę i nadesłać zgłoszenie. Jak podają organizatorzy, zrobił to na 12 minut przed upływem regulaminowego terminu.

fot. teamupeurope.eu

Szwajcarzy mogą mieć również najbardziej… wyrównaną ekipę, gdyż drugi z drużyny – David Keller – ma życiówkę tylko o sekundę lepszą od Eliasa. Wynik 2:21.49 został uzyskany w tym roku, który zresztą jest dla Davida wyjątkowo udany, bo do maratonowego rekordu dołożył jeszcze życiówki w półmaratonie i na 10 km. David jest członkiem drużyny, która w tym roku wywalczyła maratońskie srebro w czempionacie swojego kraju.

Kolej na panie. W teamie szwajcarskim zobaczymy: Rahel Meili (2:48.24, czwarta na tegorocznych mistrzostwach swojego kraju na dystansie maratonu) oraz urodzoną w Etiopii, reprezentującą przez lata Belgię, a od lipca legitymującą się szwajcarskim paszportem Alemitu Clerc-Bekele, która co prawda czasy, kiedy biegała 2:34 ma już za sobą (2:34.58 w roku 2007), ale wciąż jeszcze jest w stanie zbliżyć się w maratonie to poziomu 2:41-2:42 (to jej wynik sprzed półtora roku). Alemitu była w przeszłości 6-krotną mistrzynią Belgii w biegu maratońskim, półmaratonie i na 10 km, a w roku 2008 zdobyła złoty medal mistrzostw Beneluksu. 

„Team Up, Everyone!”

Projekt „Team Up, Europe!” wcale nie oznacza, że organizatorzy 45. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego rezygnują z rywalizacji drużynowej dla amatorów. Poinformowali, że 1 sierpnia ruszą zapisy do klasyfikacji „Team Up, Everyone!”.  Aby wziąć udział w rywalizacji wystarczy mieć nadany numer startowy biegu, znaleźć jeszcze dwie albo trzy osoby, które również mają numery startowe i wypełnić formularz.

Co ważne, „Team Up, Everyone!”, będzie funkcjonować na takich samych zasadach jak „Team Up, Europe!”, czyli z regulaminowym wymogiem reprezentacji obu płci.

red, Fundacja „Maraton Warszawski”