Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Robert Karaś był na dopingu? Co z jego rekordem na dystansie 10-krotnego Ironmana?

Robert Karaś, rekordzista świata w 10-krotnym Ironmanie poinformował dzisiaj w mediach społecznościowych, że w jego organizmie po majowych zawodach Brasil Ultra Tri wykryto niedozwoloną substancję. – Oświadczam, że nigdy nie stosowałem żadnej formy dopingu – zapewnia triathlonista.

Polski ultratriathlonista zamieścił w niedzielę, 30 lipca po południu na swoim Instagramie specjalne oświadczenie, w którym przekazał, że federacja IUTA (International Ultra Triathlon Association) wszczęła w stosunku do niego postępowanie antydopingowe. Podkreślił, że federacja na tym etapie sama nie udostępnia takich informacji do publicznej wiadomości, ale sam zdecydował się o wszystkim poinformować, bowiem „nie ma nic do ukrycia”.

– Z ogromnym niedowierzaniem przyjąłem wiadomość od organizatora zawodów w Brazylii, że w moim organizmie wykryto śladowe ilości niedozwolonych substancji – napisał Robert Karaś, ultatriathlonista, mistrz i rekordzista świata w 10-krotnym Ironmanie.

Sport.pl podał, że prawdopodobnie chodzi o drostanolon, specyfik należący grupy sterydów anaboliczno-androgennych. „Bardziej przydaje się w sportach siłowych, a nie wytrzymałościowych. Najczęściej stosowany jest do poprawy sylwetki – sięgają po niego np. kulturyści” – czytamy w artykule na tym portalu.

Oświadczam, że nigdy nie stosowałem żadnej formy dopingu. Przed startem w Brazylii sam zabiegałem u organizatorów o zapewnienie badań antydopingowych, ponieważ tylko w ten sposób mój wynik mógł zostać oficjalnie uznany za rekord świata. W całej mojej karierze zawsze byłem czysty, co potwierdzały wyniki wielu badań antydopingowych, jakie przechodziłem po każdym z dotychczasowych startów w Pucharze Świata – zaznaczył.

Postępowanie IUTA dotyczy startu Roberta Karasia w majowych zawodach Brasil Ultra Tri, podczas których Polak pobił rekord świata w 10-krotnym Ironmanie. Do mety dotarł z wynikiem 164 godziny, 14 minut i 2 sekund i aż o 18 godzin i 29 minut poprawił poprzedni najlepszy wynik na tym dystansie należący do Belga Kennetha Vanthuyne.

Na razie nie wiadomo, jaki będzie wpływ postępowania federacji na uznanie ustanowionego przez Polaka rekordu świata. O potencjalnych konsekwencjach na Twitterze napisał Michał Rynkowski, szef Polskiej Agencji Antydopingowej POLADA.

To jedna z najpoważniejszych spraw w historii polskiego sportu. Grożą mu 4 lata dyskwalifikacji i unieważnienie osiągniętego wyniku sportowego – przekazał.

Czeka na wyniki próbki B

Karaś zaznaczył, że przeanalizował całą sytuację ze swoim sztabem i lekarzami sportowymi. W oświadczeniu wyliczył urazy i kontuzje, które leczył w ostatnim czasie – złamanie ręki, żeber i stopy.

– Wtedy zostały mi podane leki, które zawierały w swoim składzie substancje znajdujące się na liście WADA. Zostałem wielokrotnie zapewniony, że przyjęcie tych leków nie będzie miało żadnego wpływu na przygotowania ani na sam występ w Brazylii. Jestem w stałym kontakcie z federacją IUTA. W tej chwili czekam na wynik badania próbki B. Niezależnie jednak od tych wyników i od ostatecznej decyzji federacji chcę podzielić się swoją historią. Niech będzie to przestroga dla innych sportowców, żeby stosowali zasadę ograniczonego zaufania do opinii ekspertów – podkreślił.

 „Zawsze grałeś czysto”

Wsparcia polskiemu triathloniście udzielił dziennikarz Łukasz Grass, były redaktor naczelny portalu akademiatriathlonu.pl i autor powieści biograficznej o Jerzym Górskim, legendzie polskiego triathlonu pod tytułem „Najlepszy. Gdy słabość staje się siłą.” W komentarzu pod postem Karasia napisał, że „nie martwi się o jego sportową przyszłość.”

Robert, sercem i myślami z Tobą. Wiem, że za chwilę przedstawisz jeszcze mocniejsze dowody na to, co mówisz, więc w ogóle nie martwię się o Twoja sportową przyszłość. Zawsze prosiłeś o kontrole antydopingowe dla siebie, zawsze grałeś czysto. Przegadaliśmy setki godzin do książki, ostatnie dni… wiem, ile pracy w to włożyłeś i jakie wartości w sporcie są dla Ciebie najważniejsze. Wiesz, że sumienie masz czyste – napisał.

red, Sport.pl

fot.  w nagłówku materiały prasowe Fame MMA