Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Robert Karaś na mecie! Zmiażdżył rekord świata w 10-krotnym Ironmanie

W sobotę, 27 maja około godziny 10:15 czasu polskiego Robert Karaś ukończył dystans 10-krotnego Ironmana obejmujący 38 km pływania, 1800 km jazdy na rowerze i 422 km biegu. Mimo ogromnych problemów zdrowotnych Polak ustanowił nowy rekord świata wynoszący 164 godziny, 14 minut i 2 sekundy, lepszy od poprzedniego aż o 18 godzin i 29 minut.

Zawody Brasil Ultra Tri w Rio de Janeiro rozpoczęły się w sobotę, 20 maja o godzinie 15:00 czasu polskiego.

Pierwszą konkurencją było pływanie na 50-metrowym basenie. Karaś ukończył ten etap jako pierwszy z wynikiem o 3 minuty lepszym niż przed rokiem w szwajcarskim Buchs. Wyszedł z wody dokładnie po 9 godzinach i 41 minutach.

Następnie 34-latek wsiadł na rower i zabrał się za pokonywanie 1800 km na 240 pętlach o długości 7,765 km każda. Na tym etapie u Karasia pojawiły się pierwsze problemy ze zdrowiem. Sztab zawodnika informował m.in. o odnowieniu się kontuzji, która wykluczyła Polaka z dalszej rywalizacji w 10-krotnym Ironmanie w ubiegłym roku.

Od kontuzji do kontuzji

Kryzys zdrowotny udało się zażegnać i Robert Karaś ukończył etap rowerowy w wtorek przed godziną 22:00 czasu polskiego. Zajęło mu to około 69 godzin. Po krótkim śnie, ultratriathlonista ruszył na trasę biegową, która miała postać pętli o długości 1,6 km. Aby pokonać dystans 422 km musiał przebyć łącznie 262 takie okrążenia.

Po drodze 34-letniego ultratriathlonistę nie omijały kontuzje m.in. stóp, a na około 50 km przed metą ogłosił, że doznał zapalenia mięśnia piszczelowego przedniego. Był to uraz, który wykluczył dalsze bieganie.

— Nie było dane skończyć dzisiaj wyścigu. Zostało bodajże 14 okrążeń. Moja noga jest w tak złym stanie, że musimy ją przeleczyć. Zdrowie najważniejsze. Pewnie wyruszymy rano i najprawdopodobniej nie będę w stanie tego przebiec tylko to po prostu przejdę — powiedział Robert Karaś na nagraniu, które zamieścił na Instagramie przed godziną 2:00 czasu polskiego.

Ostatecznie Robert Karaś dotarł do mety w sobotę, 27 maja około godziny 10:15 z wynikiem 164 godziny, 14 minut i 2 sekund. To rezultat lepszy aż o 18 godzin i 29 minut od poprzedniego rekordu świata ustanowionego przed rokiem w Szwajcarii przez Belga Kennetha Vanthuyne.

W zawodach w Rio de Janeiro udział bierze jeszcze dwóch innych Polaków: Jurand Czabański i Rafał Godzwon. Obaj są na trasie biegowej. Czabański również zmaga się z zapaleniem mięśnia piszczelowego i według ostatnich informacji maszeruje do mety.

Człowiek z żelaza

Robert Karaś to jeden z najbardziej utytułowanych ultratriathlonistów na świecie. W 2017 roku został mistrzem i rekordzistą świata na dystansie podwójnego Ironmana. Dwa lata później powtórzył ten sukces, a własny rekord poprawił o ponad godzinę (18 godzin, 44 minuty, 38 sekund). W 2018 roku został mistrzem i rekordzistą świata w potrójnym Ironmanie (30 godzin, 48 minut, 57 sekund).

W 2021 roku w meksykańskim Leon wywalczył mistrzostwo świata na dystansie pięciokrotnego Ironmana i pobił rekord świata (67 godzin, 58 minut i 1 sekunda), który rok później poprawił Adrian Kostera (67 godzin, 45 minut i 51 sekund).

W 2022 roku Robertowi Karasiowi nie udało się ukończyć zawodów na dystansie dziesięciokrotnego Ironmana, które odbywały się w Szwajcarii. Polak miał gigantyczną przewagę nad rywalami, ale na etapie biegania musiał się wycofać ze względów zdrowotnych. Zawody wygrał wówczas Belg Kenneth Vanthuyne, który ustanowił dotychczasowy rekord świata, a trzecie miejsce zajął Adrian Kostera.

Karaś i FAME MMA dla Michaliny

Na zawodach w Brazylii Karaś reprezentował federację freak fight FAME MMA. Razem ze swoim sponsorem triathlonista zorganizował akcję charytatywną na rzecz niespełna trzyletniej Michaliny Kuny, która jest podopieczną Fundacji Dzieciom Zdążyć z Pomocą.

Dziewczynka cierpi na hipochondroplazję. To wrodzona choroba prowadząca do nieprawidłowego kostnienia śródchrzęstnego, co powoduje zaburzenie rozwoju kości i karłowatość. Zadowalające efekty w chorobie przynosi terapia hormonem wzrostu.

Za każdy kilometr, który Robert Karaś pokonał podczas wyścigu, FAME MMA na leczenie Michalinki przekaże 10 km. Trasa triathlonu liczy aż 2260 km, dlatego już wiadomo, że do rodziców trzylatki trafi kwota 22 600 zł.

red

fot. instagram.com/robert_karas_teamkaras/