Jutro ruszają Halowe Mistrzostwa Polski. Wielkie emocje w Arenie Toruń
Ponad 500 zawodników stanie na starcie weekendowych halowych mistrzostw Polski, które już po raz dziesiąty raz z rzędu odbędą się w Toruniu. – Kocham tę bieżnię, uwielbiam tutaj biegać, to najpiękniejsza hala w Europie – w przededniu mistrzostw komplementowała Arenę Toruń sprinterka Ewa Swoboda.
Halowe mistrzostwa Polski są ważnym przystankiem dla lekkoatletów przygotowujących się do startów letnich.
– Powoli kończymy sezon halowy. W ten weekend odbędą się mistrzostwa Polski, a za dwa tygodnie w Glasgow halowe mistrzostwa świata. My patrzymy jednak już na kolejne miesiące. Na początku maja na Bahamach mamy kwalifikacje olimpijskie sztafet, a później w czerwcu mistrzostwa Europy. W tym roku to bardzo ważna impreza bo będzie jedną z ostatnich szans na zdobycie kwalifikacji olimpijskich – podkreśla Henryk Olszewski, prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Swoboda: W Toruniu znają się na lekkiej atletyce
Startu w Toruniu nie może się doczekać jedna z najszybszych sprinterek świata – Ewa Swoboda. To w tej hali poprawiała ona swoje rekordy Polski od najmłodszych lat. To w Toruniu uzyskała 7,07 jako nastolatka w 2016 roku i wówczas zszokowała świat. W końcu dwa lata temu to tu zapisała się na kartach historii, łamiąc barierę 7 sekund – 6,99.
fot. Paweł Skraba
– W Toruniu biega się najszybciej, bo pod bieżnią jest beton. Do tego hala jest taka, że czuć wsparcie kibiców. A ci znają się na lekkiej atletyce jak mało kto. Jak trzeba ciszy, to jest cisza przy starcie, a jak trzeba ognia na dystansie, to jest ogień – mówi Ewa Swoboda.
Sprinterka trenowana przez Iwonę Krupę jest zdecydowaną faworytką rywalizacji na 60 m, tak jak Pia Skrzyszowska dystansu 60 m ppł. Skrzyszowska po raz kolejny spróbuje zmierzyć się z 44-letnim rekordem Polski Zofii Bielczyk – 7,77.
– Wiem, że mnie na to stać. Jestem blisko. Tym bardziej jednak trzeba docenić wynik pani Zofii z 1980, bo mimo bardzo dobrej formy ani rok temu, ani teraz, nie udało mi się jeszcze z tym rekordem uporać – mówi z szacunkiem do dawnej mistrzyni Pia Skrzyszowska.
Dla kogo złoto na 400 m?
Na dobry start podczas mistrzostw Polski liczy Marika Popowicz-Drapała. Specjalizująca się przez lata w krótkim sprincie zawodniczka bydgoskiego Zawiszy w ostatnich sezonach startuje na dystansie 400 metrów. Wśród jej rywalek wielce utytułowana Justyna Święty-Ersetic i wracająca do biegania Iga Baumgart-Witan.
fot. Paweł Skraba
– Chociaż ciągle uczę się tego dystansu to start na ORLEN Copernicus Cup pokazał mi, że jestem w dobrej formie. Nie zmienia to faktu, że każdy występ to inna, nowa historia. Tak też będzie z biegami podczas mistrzostw Polski – przyznawała bydgoszczanka Marika Popowicz-Drapała.
Wśród ciekawszych zgłoszeń na krajowy czempionat należy odnotować start Patryka Dobka, medalisty olimpijskiego w biegu na 800 m właśnie na tym dystansie, ale i na 400 m. Martyna Galant zamierza połączyć 1500 i 3000 m, młody Igor Bogaczyński bieganie 200 i 400 m, a Filip Rak 1500 i 3000 m.
Gwiazdą zawodów może być Jakub Szymański, który poprawił w tym roku rekord Polski w biegu na 60 m ppł wynikiem 7,48. Jego rywalami w walce o medale MP będą Damian Czykier i partner życiowy Ewy Swobody Krzysztof Kiljan.
Weekend z mistrzostwami Polski
68. PZLA Halowe Mistrzostwa Polski odbywać się będą w Arenie Toruń w sobotę i niedzielę. Transmisje z wydarzenia przeprowadzi TVP Sport, a bilety na imprezę można kupić w kasach hali oraz w serwisie ebilet.pl.
Imprezę wspierają Miasto Toruń i samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, a organizatorem jest Kujawsko-Pomorski Związek Lekkiej Atletyki.
Źródło: PZLA, KPZLA
fot. w nagłówku Paweł Skraba