Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

HMŚ Glasgow: Ewa Swoboda wicemistrzynią świata! Dwa rekordy Polski w Emirates Arenie

Sprinterka Ewa Swoboda została w Glasgow halową wicemistrzynią świata w biegu na 60 metrów. W finale Polka osiągnęła czas 7.00, a już w półfinale wynikiem 6.98 poprawiła rekord kraju. Takim samym osiągnięciem w ostatnim biegu przed finałem popisał się Jakub Szymański śrubując własny rekord Polski na 60 m ppł do 7.46.

Mieszane uczucia Swobody

Swoboda w sobotni wieczór pewnie wygrała bieg półfinałowy z imponującym czasem 6.98. To nie tylko rekord Polski, ale też najlepszy rezultat na świecie w tym sezonie. Nakręcona znakomitym występem Polka do finału przystępowała jako faworytka. W nim świetnie dysponowana podopieczna Iwony Krupy finiszowała druga z czasem 7.00, ulegając jedynie Julien Alfred.

Z jednej strony jestem mega zadowolona. Z drugiej jest niedosyt. Po półfinale spodziewałam się naprawdę dobrego biegania. Niestety zabrakło trochę prądu. To jednak był już mój trzeci dziś bieg. Super, że we wszystkich kręciłam się wokół życiówki – podkreśliła Swoboda.

Start w Glasgow był dla Swobody szansą na wymazanie złych wspomnień z Belgradu, gdzie przed dwoma laty była czwarta.

fot. Marek Biczyk/PZLA

Każdy wie, gdzie byłam dwa lata temu. Cieszę się, że dziś w sumie dałam radę. Mogę się tak przesuwać co dwa lata – podkreśliła Swoboda, którą bardzo ucieszyła wiadomość, że za dwa lata halowe mistrzostwa świata odbędą się w Polsce, a ich gospodarzem będzie Arena Toruń, z której ma świetne wspomnienia.

Na półfinale przygodę z halowymi mistrzostwami świata zakończyła druga z naszych sprinterek, Magdalena Stefanowicz. Zajęła ósme miejsce z czasem 7.37.

To mój pierwszy start w halowych mistrzostwach świata i kończę go na półfinale. Oczywiście ten bieg był beznadziejny. Nie jestem zadowolona, uzyskałam słaby wynik. Teraz chwila odpoczynku i ruszam do dalszych przygotowań – powiedziała Stefanowicz.

Szymański śrubuje rekord, ale odebrał sobie szansę na medal

Niesamowity wieczór w Glasgow zapewnił polskim kibicom także Jakub Szymański. 22-letni płotkarz z Trójmiasta zaimponował już w półfinale. Spisał się w nim wyśmienicie i czasem 7.46 poprawił własny rekord Polski. Tym samym umocnił w kibicach wiarę w zdobycz medalową. Niestety w finale młody polski płotkarz nie ustrzegł się błędów i ostatecznie finiszował piąty z wartościowym czasem 7.53.

W rywalizacji na hali najważniejszy jest start z bloków i pierwszy płotek. Niestety trochę to zepsułem. Pierwszy płotek podszedłem za blisko i zamiast go przebiec to go przeskoczyłem. Było widać, że na drugim płotki jestem ostatni, ale z tendencją na dogonienie miejsca medalowego – analizował Szymański.

Podopieczny Mikołaja Justyńskiego przyznał, że w finale mógł powalczyć o brązowy medal.

fot. Marek Biczyk/PZLA

Wytrzymałem presję. Mogłem walczyć o brązowy medal. Włoch wspiął się na wyżyny swoich umiejętności, zatem o srebro byłoby ciężko. Przez błąd techniczny, a nie brak wytrzymania presji odebrałem sobie szanse na medal – przyznał rekordzista Polski.

Dobry sezon halowy jest dla Szymańskiego pozytywnym impulsem przed startami letnimi.

Mamy na lato dwa cele. To Rzym i Paryż. Mam bardzo dobre nastawienie przed sezonem stadionowym. Chciałbym regularnie biegać na poziomie 13.30 – zapewnił Szymański.

Piąty zawodnik mistrzostw przyznał, że jest młodym zawodnikiem i będzie miał jeszcze wiele szans na sukcesy. Jeden z nich chciałby odnieść za dwa lata w Arenie Toruń, podczas halowych mistrzostw świata.

Fajnie zdobywać medale, ale warto czekać i cierpliwie trenować. Za dwa lata mistrzostwa w Toruniu, będą chciał się tam dobrze pokazać – zapowiedział.

fot. Dan Vernon for World Athletics

Kiljan: Półfinał wstydem nie jest

Po dobrym biegu półfinałowym udział w mistrzostwach globu zakończył także drugi z naszych płotkarzy Krzysztof Kiljan.

Ogólnie rzadko jestem zadowolony ze swojego biegania, ale dziś jest inaczej. W półfinale, tak jak zapowiadałem, troszkę zaryzykowałem. Przez to wdarły się pewne błędy i się usztywniłem. Jednak mój czas 7.66 nie jest zły. Parę lat temu był to dla mnie kosmos, a teraz biegam w nie do końca udanym starcie taki wynik. Cieszy mnie, że dowiozłem formę do mistrzostw. Finał był w zasięgu, ale płotki męskie są w tym roku wyjątkowo mocne. Poziom jest historyczny. Półfinał zatem wstydem nie jest – przyznał Kiljan.

Reprezentacja Polski ma na koncie jeden srebrny medal. W niedzielę ostatni dzień mistrzostw. Na starcie sztafety 4 x 400 metrów, płotkarka Pia Skrzyszowska, tyczkarz Piotr Lisek oraz skoczek wzwyż Norbert Kobielski.

Generalnym sponsorem reprezentacji Polski jest Grupa ORLEN.

Źródło: PZLA, red

fot. w nagłówku Marek Biczyk/PZLA