Ile Swoboda i Skrzyszowska zarobiły za medale Halowych Mistrzostw Świata?
Bilans reprezentacji Polski na zakończonych wczoraj w Glasgow lekkoatletycznych Halowych Mistrzostwach Świata to dwa medale sprinterek – srebrny Ewy Swobody i brązowy Pii Skrzyszowskiej. W tym artykule analizujemy, jakiej wysokości nagrody za te sukcesy otrzymają od światowej federacji World Athletics.
Pieniądze leżą na… bieżni
Poza kompletami trzech medali (złoty, srebrny, brązowy) World Athletics przygotowała dla najlepszych lekkoatletów również nagrody finansowe o łącznej wysokości prawie 2,5 mln dolarów. Za złoty medal federacja wypłaci kwotę 40 tys. dolarów (około 170 tys. zł), srebro wyceniono na 20 tys. dolarów (około 86 tys. zł), a brąz na 10 tys. dolarów (około 43 tys. zł). Pieniądze z bieżni podnieśli również sportowcy sklasyfikowani na miejscach 4-6. Trafiły do nich kwoty odpowiednio 8 tys., 6 tys. i 4 tys. dolarów.
Kwoty te są takie same zarówno dla konkurencji indywidualnych, jak i sztafet. Za podział nagród w sztafetach odpowiedzialne są federacje krajowe. Dodatkową premię w wysokości 50 tys. dolarów przewidziano dla zawodników lub drużyn, które ustanowią nowy rekord świata. Warunkiem było poprawienie najlepszego wyniku, nie wystarczyło wyrównać rekordu.
Biorąc pod uwagę powyższe Ewa Swoboda za zdobycie srebrnego medalu HMŚ na 60 m zainkasowała 20 tys. dolarów, a Pia Skrzyszowska wzbogaciła się o 10 tys. dolarów. Razem polskie sprinterki na bieżni w Glasgow zarobiły w sumie prawie 130 tys. złotych.
Nagrody od World Athletics trafią również do sprintera Jakuba Szymańskiego, który w finale na 60 m ppł zajął piąte miejsce. Otrzyma 6 tys. dolarów. Taką samą kwotą podzielą się członkowie polskiej sztafety 4×400 m w składzie Patryk Grzegorzewicz, Mateusz Rzeźniczak, Daniel Sołtysiak, Maksymilian Szwed, Jan Wawrzkowicz.
Bol rozbiła bank
Najawięcej w Glasgow zarobiła holenderska sprinterka Femke Bol, która zdobyła dwa złote medale na 400 m – indywidualnie i w sztafecie, a dodatkowo pobiła własny rekord świata. Na jej konto po imprezie może wpłynąć od World Athletics nawet 100 tys. dolarów, czyli ponad 400 tys. złotych.
red
fot. w nagłówku Dan Vernon for World Athletics