Paryż: sztafety 4 x 400 metrów i Skrzyszowska bez awansu do finału
Piątkowe przedpołudnie nie było udane dla polskich lekkoatletów startujących na Stade de France podczas Igrzysk XXXIII Olimpiady. Do finałów nie awansowały obie sztafety 4 x 400 metrów oraz Pia Skrzyszowska w biegu 100 m przez płotki. Wieczorem wielki finał na 400 metrów z udziałem rekordzistki Polski Natalii Kaczmarek.
Trzy setne sekundy od pełni szczęścia
Na półfinale zakończyła olimpijskie starty płotkarka Pia Skrzyszowska. Polka, która kilka tygodni przed igrzyskami uzyskała znakomity czas 12.37 w Paryżu pobiegła ciut wolniej. Na metę swej serii półfinałowej wbiegła trzecia równo z rekordzistką globu Tobi Amusan. Skrzyszowska i Nigeryjka uzyskały czas 12.55, równy co do tysięcznej. Obie zatem musiały czekać na wyniki kolejnych biegów.
fot. Łukasz Szeląg
W drugiej serii trzecia płotkarka na mecie Charisma Taylor z Bahamów (12.63), jak i czwarta Ekwadorka Maribel Caicedo (12.67) miały słabszy rezultat niż Skrzyszowska i Amusan.
Trzeba było czekać na rozstrzygnięcie ostatniego biegu półfinałowego, który okazał się najszybszy. Lepsze wyniki od Polki uzyskały Jamajka Ackera Nugent (12.44) i Francuzka Cyrena Samba-Mayela (12.52) i to one dołączyły do finału igrzysk. Ostatecznie Skrzyszowska została sklasyfikowana na dziewiątej pozycji, ex aequo z rekordzistką świata. Do awansu zabrakło zaledwie trzy tysięczne sekundy.
– Chyba znowu ciut za wolno ruszyłam, nie wiem czemu. Goniłam rzucając się na metę, żeby wyszarpać te setne, tysięczne. Starałam się jak mogłam, ale nie wystarczyło – mówiła Pia Skrzyszowska w rozmowie z Szymonem Borczuchem z TVP Sport. – Myślę, że było to w moim zasięgu. Za mną dobry sezon. Zabrakło wisienki na torcie, czyli finału igrzysk – dodała.
Polskie sztafety 4×400 metrów odpadły
To nie było dobre przedpołudnie dla polskich sztafet 4 x 400 metrów. Panowie, biegnący w składzie Maksymilian Szwed, Karol Zalewski, Daniel Sołtysiak, Kajetan Duszyński uzyskali czas 3:01.21 i zajmując siódme miejsce w swojej serii nie awansowali do finału.
fot. Łukasz Szeląg
– Wydaje mi się, że zrobiłem wszystko co w mojej mocy. Nie wiem czego zabrakło – powiedział Karol Zalewski.
Chwilę przed biegami mężczyzn o kwalifikację do finału walczyły panie. Polki pobiegły w mocno eksperymentalnym składzie. Formella dowiedziała się, że pobiegnie w półfinale na 10 minut przed startem. Zastąpiła w sztafecie doświadczoną Marikę Popowicz-Drapałę i startowała jako trzecia.
Poza tym w ostatnich chwili sztab trenerski skorygował również kolejność zmian i Anastazja Kuś zamiast zamykać rywalizację ruszyła jako pierwsza. Olsztynianka przeszła do historii jako druga najmłodsza olimpijka w historii polskiej lekkoatletyki. Jak zauważył Tomasz Spodenkiewicz prowadzący w serwisie X profil Athletics News, młodsza od Kuś była tylko Gertruda Kilos, która w momencie startu w 1928 roku miała 15 lat.
fot. Łukasz Szeląg
Na drugiej zmianie pobiegła Justyna Święty-Ersetic, a do mety pałeczkę polskiej sztafety doprowadziła Alicja Wrona-Kutrzepa. Mimo, że wszyskie Polki pobiegły bardzo ambitnie to finiszowały szóste uzyskując czas 3:26.69. Wynik ten okazał się za słaby, aby można było myśleć o kwalifikacji do finału choćby z czasem.
– Nie wyszło, nie pobiegłyśmy na miarę naszych możliwości, było stać nas na dużo szybszy bieg. Jak widać, mogłyśmy tutaj spokojnie walczyć o awans z dużego Q (awans bezpośredni – przyp. red.) – podsumowała start sztafety Justyna Święty-Erestic przed kamerami TVP Sport.
Sułek-Schubert dzisiaj kończy
W piątkowy poranek do rywalizacji wielobojowej wróciła Adrianna Sułek-Schubert. Po pierwszej odsłonie zmagań w siedmioboju Polka miała na koncie 3770 punktów i plasowała się na ósmym miejscu.
fot. Łukasz Szeląg
Drugi dzień podopieczna Marka Rzepki rozpoczęła od próby w skoku w dal na 6.09. Po przekroczonym drugim podejściu w trzeciej serii nasza zawodniczka odbiła się wyraźnie przed belką i pofrunęła na 6.22 notując najdalszy skok w sezonie. Kolejną konkurencję, czyli rzut oszczepem, Polka zakończyła z wynikiem 36.63.
Przed ostatnim startem – zaplanowanym na 20:35 biegiem na 800 metrów – wieloboistka bydgoskiej Brdy zajmuje dwunaste miejsce z dorobkiem 5291 punktów.
Wszyscy trzymają kciuki za Kaczmarek
Wieczorem w Paryżu finał biegu na 400 metrów kobiet, w którym na starcie zobaczymy Natalię Kaczmarek. 23-letnia podopieczna Marka Rożeja awansowała do finałowej serii z trzecim najlepszym czasem w paryskich półfinałach 49.45.
– Wiem, że Natalia jest dobrze przygotowana do tego startu. Myślę, że wszystkie dziewczyny ruszą od startu va banque – prognozuje Justyna Święty-Ersetic.
Start olimpijskiego finału z Natalią Kaczmarek o godzinie 20:00. Polka pobiegnie na torze siódmym. Obok niej wystartują najgroźniejsze rywalki – na szóstym Dominikanka Paulino, na ósmym Eid Naser z Bahrajnu.
Generalnym sponsorem reprezentacji lekkoatletów jest Grupa ORLEN.
Źródło: PZLA, red
fot. w nagłówku Łukasz Szeląg