Lekarze nie ufają danym z inteligentnych zegarków i opasek
Co trzeci Polak używa smartwatcha lub opaski monitorującej aktywność fizyczną i parametry zdrowotne, takie jak tętno, saturacja krwi czy jakość snu. Jednak tylko 25% z nich deklaruje, że udostępnia takie dane lekarzom, głównie ze względu na brak zainteresowania ze strony medyków lub przejawianych przez nich wątpliwości co do wiarygodności informacji pozyskiwanych przez te urządzenia.
Jak wynika z badania przeprowadzonego w listopadzie 2024 roku przez pracownię SW Research na zlecenie Huawei CBG Polska, inteligentne zegarki i opaski sportowe stają się codziennymi towarzyszami Polaków. Już teraz 36% z nich posiada te urządzenia. Co piąta osoba (20%) ma smartwatch, 12% opaskę, a 4% jedno i drugie.
Największą popularnością smartwatche cieszą się wśród badanych w wieku 25-34 la. Aż 30% z nich posiada takie urządzenie. Kolejne 19% pytanych planuje zakup smart zegarka, a 16% – opaski. Tylko 29% nie rozważa zakupu żadnego z tych sprzętów.
Posiadacze smart urządzeń najchętniej monitorują takie parametry aktywności, jak: liczba kroków (63%), ćwiczenia (45%), czy liczba godzin aktywności (31%). Natomiast wśród danych zdrowotnych królują: tętno (60%), spalone kalorie (52%), jakość snu (47%), saturacja i poziom stresu (po 26%). Warto zauważyć, że są to jedne z ważniejszych parametrów, które należy regularnie mierzyć.
Lekarze z barierami
Jednak aż 43% użytkowników traktuje dane ze smartwatchy jedynie jako orientacyjne informacje dla siebie, a 23% uważa, że lekarze uznają je za nieprzydatne lub mało wiarygodne.
– Nie wszyscy lekarze są otwarci na nowe technologie i często sami ich nie używają, co wynika z różnych barier, takich jak brak zaufania do urządzeń czy ograniczona znajomość ich potencjału. Wielu medyków obawia się nadmiaru danych, które mogą być trudne do przeanalizowania i wdrożenia w codziennej praktyce – tłumaczy prof. Marek Postuła, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Prewencji Medycznej.
Mimo tych wyzwań zainteresowanie potencjałem urządzeń ubieralnych wśród lekarzy rośnie. W 38% przypadków, kiedy pacjenci przekazują wyniki, medycy analizują je i dopytują o szczegóły, a 27% z nich włącza te dane do dokumentacji medycznej.
Prof. Postuła zwraca uwagę, że niektóre z bardziej zaawansowanych urządzeń posiadają certyfikację medyczną, co zwiększa ich wiarygodność.
– Smartwatche i opaski dostarczają cennych danych zdrowotnych w czasie rzeczywistym, takich jak tętno, jakość snu czy zmienność rytmu serca. Dzięki temu mogą wspierać wczesne wykrywanie nieprawidłowości, na przykład arytmii serca, co jest niezwykle istotne w profilaktyce – dodaje.
fot. Depositphotos.com
Smartwatch pokaże obraz zdrowia pacjenta poza gabinetem
Pacjenci, którzy decydują się na udostępnienie danych, najczęściej pokazują wyniki dotyczące tętna (42%), saturacji (28%) czy jakości snu (23%). Zazwyczaj przekazują je lekarzom rodzinnym (43%), kardiologom (33%) oraz internistom (18%). Jednak wciąż zdarzają się przypadki, w których dane są odrzucane – 21% lekarzy uznaje je za niewiarygodne, a 12% za nieprzydatne.
Nowoczesne urządzenia ubieralne nie tylko pozwalają na wczesną identyfikację problemów zdrowotnych, ale także wspierają spersonalizowaną opiekę medyczną.
– Dzięki danym z tych urządzeń lekarze mogą uzyskać szczegółowy obraz zdrowia pacjenta poza gabinetem, co pomaga w dostosowaniu zaleceń dotyczących stylu życia, aktywności fizycznej czy konieczności przeprowadzenia dalszych badań. W niektórych sytuacjach może to nawet zredukować potrzebę wykonywania kosztownych procedur diagnostycznych – podkreśla ekspert z Polskiego Towarzystwa Prewencji Medycznej.
Źródło: Ogilvy, Huawei
fot. w nagłówku Depositphotos.com