Zalewski i Jankowska ze złotem PZLA Mistrzostw Polski na dystansie 5000 m
Krystian Zalewski obronił wywalczony przed rokiem tytuł mistrza kraju w biegu na dystansie 5000 m, a Katarzyna Jankowska po rocznej przerwie znów stanęła na najwyższym stopniu podium tych zawodów.
Zalewski znów pierwszy
Jako pierwsi na bieżni zmodernizowanego stadionu lekkoatletycznego w Sieradzu zaprezentowali się mężczyźni. Wśród 24 zawodników, którzy stanęli na linii startu znalazł się m.in. Krystian Zalewski i Robert Głowala – mistrz i wicemistrz kraju sprzed roku.
– Od początku byłem nastawiony na mocne bieganie, dlatego praktycznie też od razu po strzale startera biegłem na przodzie grupy. Rywale naprawdę robili wszystko, aby kolejny tytuł nie trafił do mnie – zaczyna Krystian Zalewski. – Od połowy dystansu wziąłem prowadzenie na siebie i narzucałem już swoje tempo. Do około 600m do mety ciagle na plecach biegł za mną jak cień Szymon Dorożyński. Jednak doświadczenie i bardzo dobre przygotowanie pozwoliło mi sięgnąć po kolejny tytuł. Cieszę się ze zwycięstwa – podsumował.
Szymon Dorożyński przed zawodami zapowiadał walkę i faktycznie do końca walczył o kolejny w tym roku tytuł Mistrza Polski. Zawodnik AZS KU Politechniki Opolskiej w czerwcu w Warszawie zdobył złoty medal w biegu na dystansie 5km.
– Bieg potoczył się bardzo dobrze, idealnie dla mnie. Zaczęliśmy wolniej, wręcz za wolno (pierwszy km w 2:55) bez szarpania, spokojne tempo i każde okrążenie równe, a na koniec przyspieszanie. Ostatni km w 2:46 – relacjonował po biegu Szymon Dorożyński. – Cały czas pilnowałem Krystiana, bo wszystkie treningi były na mocną końcówkę. Jednak w momencie, kiedy chciałem rozpocząć finisz to ruszył Zalewski. Zablokowało mnie i się spiąłem. Ze startu jednak jestem zadowolony. Moim celem było złamanie 14:20 na bieżni i to się udało. Poza tym tyle medali mistrzostw Polski to w żadnym roku nie miałem – kończy biegacz z Opola.
Ostatecznie Zalewski uzyskał wynik 14:10,73, a Dorożyński 14:14,75. Mistrzowskie podium uzupełnił Dariusz Boratyński z czasem 14:24,68. To najlepszy wynik w sezonie biegacza reprezentującego AZS AWF Wrocław.
Dla Krystiana Zalewskiego to piąty w karierze tytuł mistrza kraju w biegu na 5000 m. Zawodnik UKS Barnim Goleniów wygrał mistrzowskie zmagania na tym dystansie już czwarty raz z rzędu.
W historii polskiej lekkiej atletyki oprócz Zalewskiego pięć złotych medali na dystansie 5000 m zdobyło tylko dwóch zawodników – Józef Noji i Zdzisław Krzyszkowiak.
Skuteczny finisz Jankowskiej
Rywalizacji kobiet ton nadawały trzy zawodniczki – broniąca tytułu Paulina Kaczyńska, Katarzyna Jankowska i Renata Pliś. Biegaczki zmieniały się na prowadzeniu i sprawa zwycięstwa do końca była kwestią otwartą.
Na dwa okrążenia przed metą pierwsza była Kaczyńska, ale ostatecznie najwięcej sił na finisz zachowała Jankowska i to właśnie ona została mistrzynią kraju na 5000 m. Poprzednio najlepsza na tym dystansie była w 2017 roku.
– Biegło mi się bardzo dobrze. Pogoda dopisała, doping kibiców też dodawał mocy. Za tydzień czeka mnie szybsze bieganie na 1500 m – powiedziała nam zawodniczka KS Podlasie Białystok.
Paulina Kaczyńska nie zdołała obronić mistrzowskiego tytułu, ale cieszyła się osiągniętego rezultatu.
– Jestem bardzo zadowolona, bo był to mój trzeci start w przeciągu 7 dni. I czułam się dzisiaj najlepiej. Ostatni okres był dla mnie bardzo trudny, bo nawet chciałam rezygnować ze startu. Nie ukrywam, że po traumie, którą przeszłam w Bydgoszczy (z czasem 16:40.04 zajęła 9. miejsce – przyp. red) obawiałam się wczorajszego biegu. Nie życzę nikomu, aby ktoś przeżywał kiedykolwiek to, co ja przeżyłam na Drużynowych Mistrzostwach Europy – mówi Paulina Kaczyńska. – Wczorajszy start spowodował jednak, że uśmiech znów pojawił się na mojej twarzy i iskra nadziei, że będzie dobrze. To były fajne zawody, wiem, że brakuje mi siły biegowej, bo to widać po moim kroku. Od pewnego czasu mam problem ze ścięgnem Achillesa, przez co nie mogę robić tego elementu treningowego, który jest dla mnie najważniejszy. Mój sezon dalej trwa, a ja dokładam kolejny medal w tym sezonie. Nie obroniłam tytułu, ale czuję się wygrana – powiedziała na mecie zawodniczka WMLKS Pomorze Stargard.
Jankowska na mecie uzyskała wynik 15:49.68, Kaczyńska 15:57,74 a trzecia na mecie Renata Pliś 16:07,14.
Zawodniczka MKL Maraton Świnoujście po biegu podkreślała wysoki poziom organizacyjny mistrzostw.
– Zawody odbyły się na bardzo ładnym stadionie. Poza tym miałyśmy super miejsce na rozgrzewkę, park z równymi szutrowymi zacienionymi ścieżkami – powiedziała Renata Pliś.
Biegi długie na aucie?
Do ubiegłego roku Mistrzostwa Polski na dystansie 5000 m odbywały się w ramach lekkoatletycznych mistrzostw kraju, wspólnie z innymi dyscyplinami królowej sportu. Polski Związek Lekkiej Atletyki jednak zdecydował o wyłączeniu biegu z programu 95. PZLA Mistrzostw Polski, które w przyszły weekend odbędą się w Radomiu.
Tym samym bieg na 5000 m dołączył do zawodów na dystansie 10 000 m, które od lat organizowane są jako oddzielna impreza. PZLA oficjalnie nie podaje powodów takiego traktowania biegów długich, ale można się domyśleć, że chodzi o napięty program mistrzostw kraju, z których realizowana jest m.in. transmisja telewizyjna.
W ten sposób jednak PZLA prowadzi do marginalizowania biegów długodystansowych, ponieważ mimo najszczerszych chęci organizatorzy Mistrzostw Polski na pojedynczym dystansie nie mają szans na zapewnienie takiej samej obsługi jak na głównych mistrzostwach.
Zawody nie są transmitowane w telewizji, brakuje nawet wyników na żywo w Internecie. Z pewnością nie pomaga to w kreowaniu nowych gwiazd polskiej lekkiej atletyki i nie sprzyja wzrostowi zainteresowania biegami długodystansowymi.
red
fot. MOSiR Sieradz