Rekord świata kobiet w maratonie oficjalnie zatwierdzony
Wynik 2:11:53 uzyskany przez Tigst Assefę na trasie ubiegłorocznego maratonu w Berlinie został dzisiaj oficjalnie uznany za rekord świata przez władze światowej federacji World Athletics. Etiopka jako pierwsza i jak dotąd jedyna kobieta w historii pokonała królewski dystans poniżej 2 godzin i 13 minut oraz 2 godzin i 12 minut.
Rekordowy bieg od w stolicy Niemiec odbył się 24 września, a więc proces ratyfikacji rekordu zajął niemal osiem miesięcy.
Jak wyglądał bieg po rekord świata?
Rywalizacja kobiet w Berlinie od samego początku toczyła się w bardzo szybkim tempie. Pierwsze 5 km duża grupa zawodniczek pokonała w 15:58, a na 10 km czołówka liczyła aż 13 biegaczek, które uzyskały wynik 31:45. Dość szybko okazało się, że takie prędkości są nie do utrzymania dla większości z nich, dlatego już przed 15 km z prowadzącej grupy odskoczyły Etiopki Tigst Assefa i Workenesh Edesa.
Taki stan rzeczy nie trwał długo, bowiem około 2 km dalej pierwsza z zawodniczek podkręciła tempo i podjęła samotną ucieczkę. Na półmetku Assefa zameldowała się z rewelacyjnym czasem 1:06:20 i w Berlinie zaczęło coraz mocniej pachnieć nowym rekordem świata.
Wszyscy kibice i komentatorzy zastanawiali się tylko, czy Etiopka wytrzyma mordercze tempo biegu, ale po jej twarzy nie widać było zmęczenia. Zrelaksowana i opanowana, pokonała odcinek 25-35 km w imponującym czasie 31:02. Napędzana świadomością, że rekord świata jest w zasięgu ręki, na końcowych kilometrach Tigst Assefa jeszcze przyspieszyła i ostatecznie przekroczyła linię mety z wynikiem 2:11:53.
To się nazywa negative split
Pierwszą połówkę Etiopka pokonała w 1:06:20, a drugą w 1:05:33. Oznacza to, że taktycznie zrealizowała bieg w strategii negative split.
– W pierwszej połowie oszczędzałam trochę energii na drugą część – powiedziała po biegu Tigst Assefa, która z czasem 2:11:53 w latach 80-tych mogłaby wygrać Maraton Berliński w kategorii mężczyzn.
Assefa zdystansowała rywalki, które i tak uzyskały znakomite wyniki. Kenijka Sheila Chepkirui zajęła drugie miejsce z czasem 2:17:49, a trzecia była Magdalena Shaun, która ustanowiła rekord Tanzanii (2:18:41). Łącznie aż osiem kobiet ukończyło bieg w Berlinie poniżej 2:20:00.
– Mam nadzieję, że mój występ będzie motywacją dla młodych zawodniczek w Etiopii i że rekord świata na rok przed Igrzyskami Olimpijskimi da naszemu krajowi impuls do sukcesu w Paryżu – podkreśliła na mecie Assefa.
Gdy Tigst Assefa stawała na linii startu BMW Berlin Marathon 2023 światowe tabele otwierał wynik Kenijki Brigid Kosgei z biegu w Chicago w październiku 2019 roku wynoszący 2:14:04. Rekord świata w kategorii mężczyzn od października ubiegłego roku wynosi 2:00:35 i należy do tragicznie zmarłego w lutym Kenijczyka Kelvina Kiptuma.
Źródło: World Athletics, SCC EVENTS, red
fot. w nagłówku ©SCC EVENTS/Jean-Marc Wiesner (cropped)