Dominika Stelmach i Tomasz Skupień najlepszymi ultrasami w Polsce

Poprawiony o ponad 10 minut rekord trasy i zacięta walka o złoty medal w kategorii mężczyzn były ozdobą Mistrzostw Polski w Biegu Górskim na Ultra Dystansie, które odbyły się wczoraj w Beskidzie Żywieckim. Złote medale na trasie ultramaratonu Chudy Wawrzyniec wywalczyli Tomasz Skupień i Dominika Stelmach.

Tegoroczna edycja Chudego Wawrzyńca odbyła się w sprzyjających warunkach. Przyjemna temperatura i przelotny deszcz sprawiły, że zawodnikom znacznie łatwiej było przetrwać wymagającą formułę imprezy. O medale mistrzostw Polski walczono bez supportu na ponad 80-kilometrowej trasie z Rajczy do Ujsoł, na której znalazły się zaledwie dwa punkty odżywcze.

Spokój na wagę złota

O dobrych warunkach świadczą wyniki najszybszych biegaczy. Tomasz Skupień dotarł do mety w Ujsołach po 7 godzinach, 36 minutach i 56 sekundach. Poprawił rekord trasy o ponad 10 minut. Paweł Czerniak, który przez dużą część rywalizacji był liderem, ostatecznie musiał zadowolić się srebrnym medalem. Dotarł do mety z czasem 7 godzin, 39 minut i 27 sekund. Brązowy medal wywalczył Kamil Leśniak, który trasę pokonał w 7 godzin, 43 minuty i 20 sekund.

Podczas biegu starałem się nie myśleć o miejscu tylko o jakości biegu, co przełożyło się na wynik. Olbrzymi spokój, opanowanie i trzymanie się ustaleń z trenerem, wpłynęły na taki czas na mecie. Medal bardzo mnie cieszy, szczególnie że to pierwszy złoty. Jeszcze bardziej jestem zadowolony z czasu, z jakim ukończyłem bieg – podsumował rywalizację Tomasz Skupień.

Stelmach z hattrickiem

Rekordowo szybko nie było dzisiaj wśród kobiet, ale poziom sportowy był naprawdę wysoki. Zwyciężczyni – Dominika Stelmach uzyskała wynik 8 godzin 26 minut i 51 sekund. Na dystansie ultra wywalczyła złoto po raz trzeci w karierze. Poprzednio tryumfowała w 2016 i 2020 roku. Druga na mecie Paulina Tracz finiszowała po 8 godzinach 41 minutach i 57 sekundach. Z barierą 9 godzin uporała się również ubiegłoroczna zwyciężczyni Katarzyna Wilk. Brązowy medal dał jej czas 8 godzin, 56 minut i 15 sekund.

Linię mety osiemdziesiątki minęło 185 osób. Ponad dwukrotnie więcej zawodników wybrało dzisiaj dystans 50+. Metę przekroczyło 379 biegaczek i biegaczy. Najszybszy okazał się Artur Jabłoński (4 godziny, 38 minut i 39 sekund), drugie miejsce zajął Marcin Dyrlaga (4 godziny, 51 minut 37 sekund), a trzeci był Jakub Wolski (4 godziny, 58 minut 13 sekund).

W rywalizacji kobiet zwyciężyła Alicja Białobłocka (5 godzin, 45 minut 32 sekundy) przed Anną Halską (5 godzin, 45 minut 56 sekund) oraz Justyną Kocoń (6 godzin, 32 minuty 48 sekund).

Grządziel znów najlepszy

W sobotę rywalizowano także na trudnej, ponad 100-kilometrowej trasie Chudego. I tutaj było rekordowo szybko. Zwyciężył (podobnie, jak przed dwoma laty) – Dominik Grządziel, z czasem 11 godzin, 5 minut 33 sekundy.

– Warunki pogodowe były zdecydowanie bardziej sprzyjające, więc dotarłem do mety w lepszej formie niż poprzednio. Pamiętam, że w 2020 roku ostatnie 20 km było już walką, a dzisiaj do mety czułem się dobrze. Ten bieg jest najtrudniejszą „setką”, jaką ukończyłem, ale podkreślam, że podoba mi się ta trasa – mówił po zawodach Dominik Grządziel.

Drugie miejsce zajął Piotr Babis (11 godzin, 17 minut i 31 sekund), a trzeci był Michał Orzeł (11 godzin, 50 minut 39 sekund). Wśród kobiet również padł rekord trasy, a jego autorką jest najszybsza dzisiaj kobiet na trasie 100+, czyli Ekaterina Fetisova – 14 godzin, 51 minut 54 sekundy. Drugie miejsce wywalczyła Nina Graboś (15 godzin, 1 minuta 17 sekund), a trzecia była Jadwiga Bury (15 godzin, 48 minut 13 sekund).

W limicie czasu, który wynosi 16 godzin, do mety najdłuższej trasy Chudego Wawrzyńca dotarło 38 osób. Kolejnych 11 przekroczyło założony limit, ale bieg ukończyło.

Dzisiaj odbędzie się bieg na 20 km – Mała Rycerzowa oraz tegoroczna nowość – inov-8 Muńcuł Vertical na dystansie 1 km. Dodatkowo swoje zawody będą miały dzieci i młodzież startujące w Chudym Hulajniku.

Źródło: Fundacja Krok do Natury, red

fot. w nagłówku Andrzej Olszanowski