Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Cały świat patrzy na Berlin. Czy Kipchoge poprawi rekord świata?

Niewielkie zachmurzenie, temperatura maksymalna około 14 stopni Celsjusza i bardzo lekki wiatr z południowego wschodu – taka jest prognoza pogody na niedzielny BMW Berlin Marathon. W tych warunkach o czwarte zwycięstwo i nowy rekord świata będzie walczył Kenijczyk Eliud Kipchoge. Kroku będzie starał się dotrzymać mu ubiegłoroczny tryumfator Guye Adola z Etiopii.

Eliud Kipchoge jest już w stolicy Niemiec i jest gotowy na szybkie bieganie w niedzielę. To podwójny mistrz olimpijski, który cztery lata temu w Berlinie ustanowił obecny rekord świata wynoszący 2:01:39. W 2019 roku przeszedł do historii maratonu, gdy jako pierwszy człowiek złamał barierę dwóch godzin na dystansie 42,195 km uzyskując czas 1:59:40. Dokonał tego w Wiedniu w 2019 roku na nieregulaminowej trasie i przy wsparciu pacemakerów, którzy zmieniali się w locie. W niedzielę, 25 września wystąpi w roli zdecydowanego faworyta.

Spokojny Kipchoge

Na dzisiejszej konferencji prasowej 37-letni Kenijczyk powstrzymał się od składania jakichkolwiek obietnic.

–  Chciałbym podziękować organizatorom za umożliwienie mi ponownego startu w Berlinie po czterech latach. Oczekuję bardzo dobrego wyścigu. Jak zwykle dobrze trenowałem, każdy dzień treningowy to wyzwanie – mówił Eliud Kipchoge.

Dziennikarze natychmiast zaczęli dopytywać, co dla niego oznacza „bardzo dobry wyścig”. Kipchoge odpowiedział im w swoim stylu. – Bardzo dobry wyścig to dobry wyścig. Chcę inspirować ludzi i jeśli na końcu wyjdzie z tego rekord trasy, będę zachwycony – dodał.

Należy zaznaczyć, że rekord trasy maratonu w Berlinie to oczywiście rekord świata, ale Eliud Kipchoge bardzo uważał, by nie wypowiedzieć tych słów. Kenijczyk ma imponujący bilans startów. Wygrał 16 z dotychczasowych 18 maratonów, w jakich startował. A warto pamiętać, że rekordzista świata ściga się w największych biegach maratońskich na świecie. Na rozkładzie ma zwycięstwa m.in. w Londynie (wygrywał czterokrotnie), Chicago i Tokio.

W niedzielę powalczy o swój czwarty tryumf w stolicy Niemiec. Poprzednie zwycięstwa odnosił w 2015, 2017 i 2018 roku. Jeśli ta sztuka mu się uda, wyrówna osiągnięcie legendarnego Etiopczyka Haile Gebreselassiego.

fot.SCC EVENTS/ Norbert Wilhelmi

Niecierpliwy Adola, debiutant Kaká

Szyki Kenijczykowi może pokrzyżować broniący tytułu sprzed roku Guye Adola z Etiopii, który pokonał wtedy inną etiopską gwiazdę, posiadacza drugiego wyniku na świecie w maratonie – Kenenisę Bekele. Uzyskał wtedy czas 2:05:45, ale trzeba przyznać, że bieg toczył się w wysokiej temperaturze. W 2017 roku Adola dobiegł do mety jako drugi, za plecami Eliuda Kipchoge i w debiucie cieszył się z aktualnego rekordu życiowego 2:03:46.

– Dobrze się przygotowałem i nie mogę się doczekać biegu – mówił 31-letni Guye Adola, który określił Kipchoge jako „swojego bohatera”.

Elita maratonu w Berlinie oczywiście jest dużo szersza. Na liście startowej jest aż 18 biegaczy, którzy legitymują się rekordami życiowymi poniżej 2:08. Wśród nich jest Ghirmay Ghebreslassie, który sprawił niespodziankę, zdobywając tytuł mistrza świata w 2015 roku, a także wygrał w Nowym Jorku w następnym roku. Najlepszy wynik Erytrejczyka to 2:05:34, który ustanowił zajmując trzecie miejsce w lutym w Sewilli.

Z optymistycznych prognoz pogody na niedzielę cieszy się Jürgen Lock, prezes firmy SCC EVENTS, która organizuje imprezę.

– To idealne warunki nie tylko dla czołowej elity, ale także dla wszystkich amatorów – stwierdził. Tych ostatnich w stolicy Niemiec brakować nie będzie, bo na liście startowej jest aż ponad 45 tysięcy biegaczy. Wśród nich jest także słynny, 40-letni dzisiaj piłkarz Kaká, który w 2002 roku z reprezentacją Brazylii sięgnął po Mistrzostwo Świata, a w 2005 i 2009 roku po Puchar Konfederacji.

Czy uczestnicy skorzystają z idealnych warunków, kibice w Berlinie będą mogli przekonać się w niedzielę z bliska. My również będziemy mogli zobaczyć zmagania maratończyków na antenie Polsat Sport Extra. Początek transmisji o godzinie 9:00.

red

fot. w nagłówku Depositphotos.com