22. Poznań Maraton z rekordem trasy. Mistrzostwo Polski dla Nowickiego i Jackiewicz

Po zaciętej walce na ostatnich metrach Erytrejczyk Petro Mamu wygrał 22. edycję Poznań Maratonu. Zwycięzca znacznie pobił swój rekord życiowy oraz trasy. Wśród kobiet tryumfowała Etiopka Tseginesh Mekonnin. Złote medale PZLA Mistrzostw Polski wywalczyli Adam Nowicki i Monika Jackiewicz, która obroniła mistrzowski tytuł na królewskim dystansie.

22. Poznań Maraton wyruszył sprzed Międzynarodowych Targów Poznańskich w niedzielę, 22 października punktualnie o godzinie 9:00. Warunki do biegania były naprawdę dobre, szczególnie sprzyjająca była temperatura oscylująca w granicach 12 stopni Celsjusza. Wbrew prognozom stolicę Wielkopolski ominęły zapowiadane ulewy, przynajmniej w czasie rywalizacji elity.

Jedni po zwycięstwo, drudzy po medale

Po starcie szybko uformowały się dwie grupy. Pierwszą tworzyli liderzy biegu w afrykańskiej obsadzie, a w drugiej znaleźli się Polacy walczący o tytuły mistrzów kraju w maratonie. Po 10 km czołówka zanotowała wynik 30:48, a z tyłu ze stratą około 30 sekund biegli Adam Nowicki i Mateusz Kaczor. W maratonie dużo trudniej biegnie się samemu, dlatego obaj współpracowali na trasie. Do 15 km jako pacemaker wspierał ich Arkadiusz Gardzielewski.

Na półmetku przewaga zawodników z Afryki nad Polakami wzrosła do minuty i 39 sekund. Liderzy minęli 21 km z czasem 1:04:28, a międzyczas Kaczora i Nowickiego wyniósł 1:06:07. W drugiej części dystansu z siedmioosobowej grupy liderów najpierw odpadł faworyt imprezy Laban Mutai z Kenii, a potem Etiopczyk Alem Niguse. Obaj zeszli z trasy po 30 km. Tempa prowadzącej grupy nie wytrzymał również Kenijczyk Joseph Munywoki, zwycięzca 45. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego.

Do mety biegło zatem czterech biegaczy z Afryki i dwóch Polaków. Stało się jasne, że o zwycięstwie w 22. Poznań Maratonie oraz tytułach mistrzostw Polski zdecydują umiejętności sprinterskie na ostatnich metrach.

fot. Klaudia Berda

Tak się właśnie stało i kibice licznie zgromadzeni na Placu Marka byli świadkami niesamowitego finiszu. Ostatecznie 22. Poznań Maraton wygrał Erytrejczyk Petro Mamu, który uzyskał czas 2:09:57 i jako pierwszy zawodnik w historii poznańskiego biegu złamał barierę dwóch godzin i dziesięciu minut ustanawiając tym samym rekord imprezy (2:11:27).

Co ciekawe, Mamu to bardzo doświadczony, 38-letni już biegacz, który w maju z wynikiem 2:10:22 zajął drugie miejsce w maratonie w Genewie. Dzisiaj w Poznaniu pobił rekord życiowy i odnotował swoje pierwsze maratońskie zwycięstwo w karierze.

Drugi na mecie Etiopczyk Tolla Mesfin Nigusu był zaledwie o sekundę wolniejszy od triumfatora (2:09:56), a podium z wynikiem 2:10:00 uzupełnił debiutujący w maratonie jego rodak Demeke Tadesse.

Faworyt zrobił swoje, udany debiut Kaczora

Kolejność w 93. PZLA Mistrzostwach Polski w Maratonie mężczyzn również rozstrzygnęła się na niebieskim dywanie przed metą. Z pierwszym złotym medalem w tej konkurencji wyjedzie z Poznania faworyt zawodów, czyli Adam Nowicki. Uzyskał czas 2:12:34 i wyprzedził na ostatnich metrach Mateusza Kaczora.

fot. Klaudia Berda

Trzeba pochwalić zawodnika trenowanego przez Leszka Trzosa za udany debiut na królewskim dystansie – wynik 2:12:38 to dobry prognostyk na przyszłość. Brąz Mistrzostw Polski wywalczył Yared Shegumo z przeciętnym wynikiem 2:18:14.

Nie wyszedł maratoński debiut Dariuszowi Boratyńskiemu. Mistrz Polski w biegach przełajowych zszedł z trasy po 20 km. Po półmetku z rywalizacji odpadł również jeden z kandydatów do medalu Tomasz Grycko.

Etiopka bez rekordu trasy, Jackiewicz broni tytuł

Pierwsza na mecie Etiopka Tseginesh Mekonnin (2:27:28) bardzo szybko zostawiła w tyle rywalki i ponad połowę trasy przebiegła tylko w towarzystwie pacemakera. Szkoda, że w drugiej części dystansu opadła z sił, bo nie zdołała poprawić rekordu imprezy (2:27:01).

Drugi stopień podium należał do jej rodaczki Birtukan Workineh Belay (2:30:34). Na trzecim miejscu z czasem 2:31:15 uplasowała się Monika Jackiewicz, która jednocześnie obroniła tytuł mistrzyni Polski w maratonie.

fot. Klaudia Berda

Z wicemistrzostwa kraju na mecie cieszyła się Emilia Mazek, dobrze znana klientom warszawskiego Sklepu Biegacza, w którym pracuje jako sprzedawca. Podopieczna trenera Janusza Wąsowskiego uzyskała wynik 2:36:30 i wyprzedziła Ewę Jagielską (2:38:01).

Dla kogo premierowa odsłona Poznań Five?

Kwadrans po maratończykach po raz pierwszy w historii imprezy na 5 km trasę wyruszyli uczestnicy biegu Poznań Five. Jako pierwszy do mety dotarł Cezary Suchora (15:07), przed Jędrzejem Wolskim (15:10) i Tomaszem Maluśkim (15:13). Wśród kobiet tryumfowała Halina Rasińska (17:21), drugie miejsce zajęła Katarzyna Chojnacka (17:58), a trzecie Hanna Jaraszkiewicz (18:20).

fot. Klaudia Berda

W biegu wzięło udział również kilka gwiazd polskiej lekkiej atletyki sprzed lat. Wśród nich m.in. Wanda Panfil, mistrzyni świata w maratonie z 1991 roku i zwyciężczyni prestiżowych biegów maratońskich w Bostonie, Nowym Jorku i Londynie. Dzisiaj w Poznaniu finiszowała z wynikiem 22:18. W biegu na piątkę wystartowała również Małgorzata Sobańska, aktualna rekordzistka Polski w maratonie (2:26:08). Uzyskała wynik 26:39.

Jak chodzi o mężczyzn to Jan Huruk, siódmy zawodnik w maratonie na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie dzisiaj na mecie Poznań Five zameldował się z czasem 20:35. Wciąż szybko biega Andrzej Krzyścin, zwycięzca pierwszej edycji Poznań Maratonu. Organizator m.in. Biegu Lechitów w Gnieźnie finiszował dzisiaj z czasem 18:42.

Do mety 22. Poznań Maratonu dotarło prawie 4,1 tysiąca zawodników. Dodatkowo 940 osób finiszowało w Poznań Five.

Źródło: POSiR, red

fot. w nagłówku Klaudia Berda