Grzegorz Kuczyński: Nie zawiedziemy biegaczy w 2024 roku!

O flagowych imprezach takich jak PKO Białystok Półmaraton, czy Bison Ultra-Trail, a także planach największego organizatora biegów w Polsce wschodniej rozmawiamy z Grzegorzem Kuczyńskim, prezesem Fundacji Białystok Biega.

Początek Nowego Roku to idealny moment na podsumowanie tego, co działo się w ciągu minionych 12 miesięcy. Jakie były one dla Fundacji Białystok Biega?

To był dla nas bardzo dobry rok. Zrealizowaliśmy wszystkie wydarzenia, które sobie planowaliśmy. Frekwencja pozytywnie nas zaskoczyła. Mieliśmy więcej uczestników niż się spodziewaliśmy. W 2023 roku metę naszych imprez przekroczyło ponad 19 tysięcy zawodników! To jest lepszy wynik od dotychczas rekordowego 2019 roku, gdy do mety naszych imprez dotarło 16,5 tysiąca osób. Biegaliśmy niemal cały rok. Pierwsze imprezy odbyły się w lutym, ostatnia w listopadzie. W sumie 8 imprez biegowych, 1 rowerowa, 6 biegów dla dzieci. To nasz dorobek z 2023 roku. Największą imprezą był PKO Białystok Półmaraton – była to jubileuszowa, 10. edycja. Zrealizowaliśmy nawet jeden bieg we Wrocławiu, więc daleko poza naszą siedzibą – to był Bieg Pamięci Sybiru. Swoją drogą już szykujemy drugą wrocławską edycję. Startujemy w lutym.

Inflacja, lawinowo rosnące koszty, niepewność co będzie jutro. Jak radzicie sobie z tym jako organizatorzy imprez biegowych planowanych z dużym wyprzedzeniem? 

Wszystko wskazuje na to, że tak duży poziom inflacji mamy już za sobą, całe szczęście. Pod tym kątem patrząc, rok 2023 był na pewno trudniejszy. Teraz się to unormowało. Nie twierdzę, że ceny nie rosną. Rosną, ale w zakresie, którzy choć w jakimś stopniu możemy przewidzieć. Staramy się radzić sobie z tym też w taki sposób, że już teraz uzgadniamy ceny z wykonawcami i producentami, usług i produktów, których będziemy potrzebowali w drugiej części roku. Myślę, że w tym roku nie będziemy zaskakiwani nieoczekiwanym wzrostem cen, a na pewno nie będzie tych zaskoczeń tak dużo jak w ubiegłym.

fot. Krzysztof Karpiński

Nie dla każdego organizatora wzrost cen generuje takie same problemy.

Generalnie temat cen to jest złożony problem dla organizatorów. Weźmy np taki Bison Ultra-Trail, na którego zapisy otworzyliśmy w grudniu, a wydarzenie jest w październiku. Już teraz musimy założyć jakiś % inflacji, starać się odpowiednio dostosować ceny pakietów startowych. Mam nadzieję, że nie spotka nas już sytuacja z 2022 roku, kiedy założyliśmy wzrost cen pakietów o 10%, a koszty organizacji wzrosły o 37% rok do roku. To był duży cios. Myślę, że gdybyśmy nie mieli zaplecza finansowego i innych imprezy, moglibyśmy tego nie przetrwać. Pamiętajmy, że nie jesteśmy jednostką samorządową (np. OSIR-em). U nas nie działa to w taki sposób, że jak mamy za mało w kasie, to miasto czy gmina „dosypie”. Wszystko musi się dopiąć budżetowo. Jeśli impreza zamyka się „pod kreską” musimy zdobyć środki na dalsze funkcjonowanie.  Temat trudny. Jednak tyle lat funkcjonowania i zdobyte doświadczenie teraz procentuje. Dajemy sobie radę.

Jak wypadły 10. urodziny PKO Białystok Półmaratonu? To Wasza flagowa impreza i prawdziwe oczko w głowie.

Jak wypadła jubileuszowa edycja, najlepiej byłoby zapytać uczestników. Pracowaliśmy nad nią wiele miesięcy i myślę, że włożona praca była tego warta. Docierały do nas same pochwalne recenzje. Kto choć raz pobiegł w Białymstoku, myślę, że nie był rozczarowany. Dziesiąta edycja była pewnym podsumowaniem minionych 10 lat. Chyba zawsze tak jest, że jubileusz skłania do wspominek i sięgnięcia pamięcią do minionych edycji. Sami widzimy jak PKO Białystok Półmaraton się zmieniał, jak się rozwijał. Te lata przyniosły wiele nagród, z których naprawdę jesteśmy dumni.

fot. Piotr Dymus

Już od drugiej edycji byliśmy w Koronie Półmaratonów Polskich, ponieważ ówczesny zarząd Polskiego Stowarzyszenia Biegów stwierdził, że taki półmaraton musi być w tym cyklu. Po kolejnym roku PKO Bank Polski został Sponsorem Tytularnym. To nas bardzo zmotywowało do jeszcze cięższej pracy nad półmaratonem.  W 2017 głosami biegaczy w plebiscycie portalu MaratonyPolskie.pl zostaliśmy wybrani „Najlepszym półmaratonem w Polsce” oraz „Najlepszym biegiem masowym w Polsce”. W 2020 otrzymaliśmy prestiżową nagrodę „Podlaska Marka” – a pamiętajmy, że rywalizowaliśmy w tym zestawieniu z wielkimi biznesowymi przedsiębiorstwami i markami. To pokazuje, że cały czas staramy się być lepsi i dawać wszystko co najlepsze naszym uczestnikom.

No dobrze, 10-lecie już za Wami. A co planujecie dalej?

Jubileusz był fajnym przystankiem i podsumowaniem. W weekend 11-12 maja otwieramy kolejną 10-latkę i musimy przecież zrobić wszystko, żeby na 20-lecie móc pochwalić się kolejnymi nagrodami (śmiech). Planujemy dalej rozwijać nasze flagowe wydarzenie. W tym roku dokładamy możliwość startu w sztafecie. 3-osobowe drużyny będą miały okazję pobiec po trasie półmaratonu. Dystanse jakie zawodnicy będą mieli do pokonania to odpowiednio 4,6 km, 6 km oraz 10,5 km. Przy takim rozstawieniu, naprawdę każdy znajdzie coś dla siebie i każdy może z nami pobiec 11 i 12 maja. Przypominam, że przecież najpierw w sobotę wystartuje PKO Nocny Bieg na 5.  To będzie cały weekend biegowy. W sobotę Bieg Śniadaniowy, PKO Bieg Juniora, PKO Nocny Bieg na 5, a w niedzielę PKO Białystok Półmaraton oraz sztafety. Wieczorem spotkamy się na roztańczonym Medal Party. Będzie się dużo działo.

Bison Ultra-Trail to stosunkowo młoda impreza w Waszym portfolio, a wielu biegaczy już nie może sobie wyobrazić kalendarza bez przełajów w Puszczy Knyszyńskiej. Sam zaliczam się do tego grona. W ubiegłym roku na własne oczy zobaczyłem, jaki wyjątkowy klimat ma ten bieg.

To prawda. Cieszę się, że bizonowa formuła przypadła biegaczom do gustu. Zwłaszcza biegacze trailowym, choć na Twoim przykładzie, Marcinie, widać że trasy wytyczone po Puszczy Knyszyńskiej podobają się również fanom biegów ulicznych. Bison Ultra-Trail to faktycznie nasza najmłodsza impreza, a już jest prawdopodobnie w pierwszej dziesiątce biegów trailowych pod względem frekwencji. Zawodnicy mogą wybrać sobie coś dla siebie spośród 5 dystansów: 18 km, 30 km, 50, 70 lub 100 km. W tym roku, w związku z jubileuszową piątą edycją imprezy szykujemy jeszcze sporą niespodziankę, ale o tym na razie nie mogę mówić. Na pewno warto śledzić naszą komunikację. Impreza odbędzie się w pierwszy weekend października, zapisy już trwają.

To impreza, którą spokojnie można nazwać ogólnopolską.

Do Supraśla, który jest bazą Bison Ultra-Trail, ściągają biegacze z całej Polski. Ponad 60% zawodników jest spoza województwa podlaskiego. Bizon ma swoich wiernych fanów. Jest spora grupa osób, która jest z nami na każdej edycji. Jeśli ktoś jeszcze nie biegał po prawdziwej Puszczy, koniecznie musi tego doświadczyć, na którymkolwiek z dystansów.

Z naszych analiz wynika, że rynek biegów ulicznych w 2023 roku urósł o około 30% względem ubiegłego sezonu. Ale to wciąż to średnio prawie 60% frekwencji z 2019 roku. Czy pozytywny trend się utrzyma? Dobijemy liczbami do wyniku sprzed pandemii?

No właśnie mi jest trudno na ten temat się wypowiadać, ponieważ nasz 2023 był już lepszy niż 2019, więc już dobiliśmy do wyniku sprzed pandemii, a nawet go przekroczyliśmy o ponad 15%. Wiem jednak, że to nie jest reguła u innych organizatorów w Polsce. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jest dużo pracy przed nami, że to utrzymać, żeby potwierdzić w 2024, że to nie był wypadek przy pracy. Trzymam też kciuki za innych organizatorów, bo wszyscy jedziemy na tym samy wózku. Wszyscy musimy podnosić jakość organizacji i robić wszystko, żeby frekwencje na zawodach rosły, bo to gwarantuje, że cała branża będzie się rozwijała, co na pewno przełoży się na atrakcyjniejsze wydarzenia dla uczestników. Czeka nas wszystkich dużo pracy.

fot. Krzysztof Karpiński

Na rynku biegów ulicznych sporo się dzieje. W 2022 roku z kalendarza maratonów zniknął Gdańsk, po pandemii nie wrócił Wrocław. Z kolei końcówka tego roku to zapowiedź Gniezno Maratonu i powrót Gdynia Półmaratonu, który niespodziewanie odbędzie się nie w marcu, tylko w maju. Dokładnie tydzień po 11. PKO Białystok Półmaratonie. Myślisz, że to wpłynie na frekwencję na Waszej imprezie?

Jeśli chodzi o półmaraton w Gdyni to byliśmy niemile zaskoczeni tym terminem. Zawsze gdyński półmaraton odbywał się marcu, był pierwszym większym półmaratonem i otwierał kalendarz. Teraz faktycznie odbędzie się tydzień po naszym biegu. Oczywiście, że wolałbym, żeby Gdynia była w marcu, nie ja jednak podejmowałem decyzję. Po perturbacjach bieg z Trójmiasta po dość długiej przerwie wraca do gry. Ostatnia edycja odbyła się w 2019 roku. Musimy pamiętać, że Trójmiasto to prawie 800 tysięcy mieszkańców, Białystok ma niecałe 300 tysięcy. Trudno oczekiwać, że będziemy rywalizować na polu frekwencji. Możemy jednak zrobić imprezę znowu na najwyższym poziomie i na pewno tutaj nie zawiedziemy biegaczy. Szykujemy piękny, biegowy weekend w Białymstoku i serdecznie zapraszam do udziału w tym wydarzeniu.  Przypominam też, że PKO Białystok Półmaraton jest w Koronie Półmaratonów Polskich, co jest ważną informacją dla zawodników, którzy w tym cyklu planują udział.

Dziękuję za rozmowę.

Marcin Dulnik