Sklep Biegacza znów wspierał kobiety w biegu [Relacja]
Wczoraj (13 marca) w Sklepie Biegacza na warszawskim Powiślu odbyło się drugie spotkanie pod hasłem „Wspieramy Kobiety w Biegu”. Było to wydarzenie skierowane głównie do pasjonatek sportowych aktywności, ale wśród obecnych nie zabrakło też mężczyzn. Dyskutowano o zdrowiu psychicznym, diecie, zdrowym stylu życia, a także o tym, jak najlepiej dobrać biustonosz sportowy.
W środowym spotkaniu w Sklepie Biegacza wzięło udział blisko 40 uczestników. Podobna frekwencja była jesienią, podczas pierwszej edycji „Wspieramy Kobiety w Biegu”. Wydarzenie otworzył dziennikarz Polskiego Radia Piotr Galus, który pełnił rolę gospodarza.
Aby bardziej o siebie zadbać
Głos jako pierwsza zabierała Ewa Paciorek, znana w sieci jako Kobieta Biega. Opowiadała, w jaki sposób czerpie radość z biegania oraz unika niepotrzebnej presji. Podkreślała, że ważne jest, aby czuć, że 'możemy’, a nie 'musimy’. Zwróciła również uwagę, że w natłoku obowiązków dnia codziennego warto znaleźć czas dla siebie.
– Zastanówmy się jednak, jeśli trafi się luka w kalendarzu, to czy na pewno powinniśmy ją zapełnić aktywnością sportową? Przecież można też zwyczajnie nie robić nic – mówiła Ewa Paciorek, która w serwisie magazynbieganie.pl prowadzi podcast „Czy Tu Się Biega?”.
Ekspertka namawiała, żeby nie narzucać sobie presji, że każdy trening należy „dowieźć”. „Daj sobie przestrzeń na popełnianie błędów” – to jest chyba najlepsze podsumowanie tego wystąpienia.
W kolejnej części Piotr Galus rozmawiał z Katarzyną Gorlo-Olszewską (Run The World) oraz Natalią Macioch, prezeską Stowarzyszenia Terapeutów o wpływie biegania na zdrowie psychiczne i kobiecą pewność siebie.
Tutaj również nie brakowało komentarzy, że panie nie powinny same na siebie nakładać presji. Ekspertki podkreślały, że nie ma sensu porównywać się z innymi kobietami, a tym bardziej z mężczyznami.
– Każda z nas ma inną przeszłość, obecnie różne warunki do treningu i odmienne predyspozycje. Warto stawiać sobie małe cele i biegać rozsądnie, aby się nie przetrenować – mówiły zgodnie.
Gorlo-Olszewska opowiedziała też jak radzi sobie z nieprzyjemnymi komentarzami w sieci.
– Przede wszystkim nie warto czytać takich rzeczy wieczorem, bo możemy mieć problemy z zaśnięciem. Najlepiej w ogóle je ignorować i nie wdawać się w dyskusje – radziła.
Kiedyś na stwierdzenie „źle się czuję” często można było usłyszeć radę – „idź pobiegaj”. Dziś jest większa świadomość tego, że w takich sytuacjach warto zwrócić się po pomoc do specjalisty, to żaden wstyd. Bieganie owszem, może pomóc, ale co w sytuacji, kiedy nie ma sił i ochoty, żeby wstać z łóżka?
Aby dieta była mądra
W dalszej części wydarzenia była mowa o diecie i niedoborach, z jakimi borykają się biegaczki. Ola Korulczyk, aktywna mama, triathlonistka i dietetyczka z zawodu tłumaczyła, jak ważne dla kobiet jest żelazo, którego zapotrzebowanie kobiety mają większe niż mężczyźni. Jej zdaniem warto zbadać poziom zarówno żelaza jak i ferrytyny w organizmie i odpowiednio uzupełniać braki. Niestety żelazo może być toksyczne, więc warto podpytać u specjalisty o jego suplementację.
Uczestnicy spotkania dowiedzieli się, że dobrze zbilansowana dieta wspiera regenerację i minimalizuje występowanie kontuzji, wpływa na odporność organizmu, redukuje masę ciała oraz może bezpośrednio wpływać na zdolności sportowe zawodnika.
Wśród najczęstszych błędów w diecie Aleksandra Korulczyk wymieniła m.in. niewystarczającą podaż makroskładników (głównie białka i węglowodanów), zbyt niską podaż kalorii wraz z dietą oraz nieprawidłową dystrybucję białka w ciągu dnia.
Aby poczuć miętę… do biegania
W kolejnej części spotkania można było dosłownie i w przenośni poczuć miętę. Monika Coś i Beata Skura (Kropelka w eterze) opowiadały o naturalnych olejkach eterycznych i ich zastosowaniach. W trakcie wystąpienia można było przetestować różne olejki, poczuć ich zapach i usłyszeć o możliwościach ich wykorzystania przez sportowców.
Ekspertki omawiały nie tylko olejki przydatne dla biegaczy, ale również sposoby na odstraszanie komarów latem czy przygotowanie własnego środka do dezynfekcji na bazie naturalnych składników. Na stoisku ekspertki dysponowały całą paletą różnorodnych olejków.
Aby dbać o kobiece piersi
Na zakończenie wystąpili eksperci Sklepu Biegacza – Dorota i Artur, którzy opowiedzieli, jak ważny jest prawidłowy dobór biustonosza sportowego oraz na co zwracać uwagę przy jego zakupie.
Podkreślali, że modele biustonoszy są rozmaite, obejmujące różne rozmiary, od małych do bardzo dużych, dlatego na pewno każda kobieta – sportsmenka znajdzie coś odpowiedniego dla siebie. Zaznaczyli, że top biegowy to nie jest biustonosz sportowy.
Aby wspólnie pobiegać
W części warsztatowej uczestnicy mieli okazję przetestować trzy modele butów marki Nike o różnym przeznaczeniu. Tę część poprzedziła krótka prezentacja Artura, który podpowiadał, jak dobrać odpowiedni model. Uczestnicy mieli do wyboru model dla nadpronatorów Structure 25, dla biegaczy neutralnych nowoczesny InfinityRN 4 oraz model Invincible 3.
– Wybrałam dla siebie model Invincible 3. Jest to but, którego kompletnie nie znam i nie wiedziałam czego się spodziewać. Na takich wydarzeniach jak to można przetestować różne modele, sprawdzić, jak leżą na nodze i spisują się w biegu – mówi Aleksandra Mądzik z redakcji biegowe.pl
Ten wyjątkowy kobiecy wieczór zakończył się wspólnym treningiem na bulwarach wiślanych. Oprócz biegania były również ćwiczenia prowadzone przez ekspertów ze Sklepu Biegacza. Każda z uczestniczek spotkania otrzymała na koniec pamiątkową koszulkę oraz drobne upominki.
– Cieszę się, że takie spotkania pojawiły się na biegowej mapie Warszawy. Byłam na obu spotkaniach i za każdym razem wyniosłam z nich chociaż jedną myśl dla siebie. Tym razem zostanie mi w głowie jedno – nie narzucaj sobie presji – zakończyła nasza reporterka.
Tekst i zdjęcia: Aleksandra Mądzik