Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc Ci w sprawnej nawigacji i realizacji określonych funkcji. Poniżej znajdziesz szczegółowe informacje o wszystkich plikach cookie w ramach każdej kategorii zgody.

Pliki cookie skategoryzowane jako "Niezbędne" są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie są wymagane do umożliwienia korzystania z podstawowych funkcji tej witryny, takich jak zapewnienie bezpiecznego logowania lub dostosowanie preferencji zgody. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację użytkownika.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają realizować określone funkcje, takie jak udostępnianie zawartości strony internetowej na platformach mediów społecznościowych, zbieranie opinii i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie są wykorzystywane do zrozumienia, w jaki sposób odwiedzający wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczyć informacji na temat metryk, takich jak liczba odwiedzających, współczynnik odrzuceń, źródło ruchu itp.

Pliki cookie dotyczące wydajności są wykorzystywane do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności strony internetowej, co pomaga w dostarczaniu lepszych doświadczeń użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie są wykorzystywane do dostarczania odwiedzającym spersonalizowanych reklam w oparciu o strony odwiedzane wcześniej oraz do analizy skuteczności kampanii reklamowych.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Złoci, a nieskromni. Najlepsi polscy lekkoatleci mają apetyt na więcej

– Każdego roku ostatnio mówię, że za mną najlepszy sezon w życiu. Mam nadzieję, że za rok też tak powiem – mówi Natalia Bukowiecka, najlepsza polska lekkoatletka. – A ja czuję, że pomimo tego, iż nie wszystko wyszło i nie udało się zrealizować wszystkich planów, to nie był to mój najgorszy rok – dodaje Wojciech Nowicki, najlepszy polski lekkoatleta. Oboje zakończyli sezon odbierając Złote Kolce, najważniejszą nagrodę w polskiej lekkiej atletyce, podczas uroczystej gali na Stadionie Śląskim w Chorzowie.

Wzruszona Bukowiecka

Bukowiecka, startująca do tej pory pod panieńskim nazwiskiem Kaczmarek, była w 2024 roku jedną reprezentantką Polski, która zdobyła medal w lekkiej atletyce na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Z kolei Nowicki, podobnie jak Bukowiecka zawodnik InPost Sport Teamu, z Paryża wrócił bez medalu, ale wcześniej cieszył się z tytułu mistrza Europy w rzucie młotem.

– Ta gala była dla mnie świetnym podsumowaniem tego sezonu, bo wcześniej, przez moje prywatne sprawy, czyli z powodu ślubu, nie miałam czasu, żeby sobie o tych minionych miesiącach pomyśleć. Na gali otrzymałam nagrodę za rekord Polski i muszę przyznać, że się tym wzruszyłam, bo wcześniej, jeszcze w trakcie sezonu, tego rekordu nie doceniłam odpowiednio, a dla mnie to było naprawdę duże wydarzenie – mówi brązowa medalistka olimpijska w biegu na 400 metrów. To nie był jej jedyny sukces w 2024 roku, bo przecież wcześniej, oprócz znakomitych wyników i dwukrotnym pobiciu rekordy Polski legendarnej Ireny Szewińskiej, wywalczyła choćby złoty medal mistrzostw Europy w Rzymie.

– Igrzyska w Paryżu to było świetne zwieńczenie tego sezonu, ale także tych wszystkich lat ciężkiej pracy. Muszę jednak przyznać, że na pewno w Rzymie na mistrzostwach Europy byłam bardzo zaskoczona. Może nie samym zwycięstwem, bo jechałam tak naprawdę tam po wygraną, ale bardziej tak dobrym wynikiem i tym, że jestem w stanie biegać tak szybko. Dziś mogę powiedzieć, że to był taki początek, który na pewno mnie napędził do tego medalu na igrzyskach – podkreśla najszybsza polska biegaczka.

fot. Tomasz Kasjaniuk

Wojciechowski: stać mnie na rzucanie poza granicę 80 metrów 

Z kolei Nowicki podkreśla, że dzięki rodzinie błyskawicznie wyrzucił z głowy niepowodzenie w Paryżu, gdzie zajął dopiero siódme miejsce.

Bardzo pomogły mi moje córki, ponieważ po powrocie do domu całą uwagę i skupienie poświęciłem właśnie im. To był jeszcze okres wakacyjny i dzięki temu szybko to sobie poukładałem w głowie, trochę przewartościowałem swoje życie i uznałem, co w nim jest najistotniejsze. Dzięki temu wierzę, że z nowymi siłami i energią wejdę w okres przygotowawczy do kolejnego sezonu. Mam nadzieję, że zdrowie mi dopisze, dobrze popracuję i jeszcze pokażę się z dobrej strony, bo nie czuję, żebym już musiał oddawać rękawicę. Wierzę w siebie i w to, że stać mnie na rzucanie poza granicę osiemdziesięciu metrów – zapewnia młociarz InPost Sport Teamu.

Dla Natalii Bukowieckiej to drugie Złote Kolce w karierze, bo triumfowała w plebiscycie także przed rokiem. Zresztą zestaw ubiegłorocznych laureatów był identyczny, ponieważ także Nowicki wtedy był najlepszy. W sumie, w swojej karierze, ma już pięć takich nagród.

– Zdobyłem mistrzostwo Europy w Rzymie, miałem kilka dobrych startów. Najważniejszą imprezą docelową były igrzyska i tam nie do końca wszystko wyszło, ale tak czasem bywa w sporcie. Dla mnie to była też cenna lekcja w mojej karierze, ponieważ po dziewięciu latach bycia zawsze na podium musiał chyba kiedyś przyjść ten moment, że wrócę bez medalu – dodaje mistrz poprzednich igrzysk w Tokio.

Nie zamierza odpuścić hali

Z kolei Bukowiecka zapewnia, że na razie nie zamierza rezygnować ze startów i traktować następnego sezonu mniej poważnie. Przypomnijmy, że w ubiegłym roku 23-letnia zawodniczka odpuściła udział w zimowych zawodach pod dachem i skoncentrowała się na przygotowaniach do drugiej części sezonu.

– Zdecydowałam, że raczej hali nie będę odpuszczała. Planuję starty, bo chcę spróbować coś zmienić w moim bieganiu w hali. Dziś nie mówię, że będę startować na imprezach docelowych, bo zdrowie jest najważniejsze i zobaczymy jak to się wszystko potoczy, ale wiem, że chciałabym startować w imprezach halowych, a później zobaczymy. Mistrzostwa świata są we wrześniu, więc na pewno to będzie znowu trochę dziwny sezon, ale ufam trenerowi w sprawie przygotowań. Ja, szczerze mówiąc, jeszcze się tym nie interesowałam – mówi biegaczka InPost Sport Teamu.

Gwiazda polskiej lekkiej atletyki ma jeszcze jeden powód do radości, bo podczas gali nagrodę dla trenera roku otrzymał, także drugi rok z rzędu, jej szkoleniowiec Marek Rożej.

Nie byłoby tej nagrody bez Natalii i jej sukcesów. Osiem lat temu przyszła do mnie jako skromna dziewczyna i dała w moje ręce swoją sportową przyszłość. Myślę, że nie zawiodłem jej i mogę podkreślić, że że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa – mówi trener najszybszej Polki.

A sama Bukowiecka wciąż ma ochotę na wielkie sukcesy.

– To był najlepszy sezon w moim życiu, aczkolwiek wcześniej uważałam, że rok 2023 był tym najlepszym, więc mam wielką nadzieję, że za rok też tak powiem – zapewnia.

Źródło: PZLA, red

fot. w nagłówku Paweł Skraba