Finisz zapisów na 3. Bieg Pamięci Sybiru we Wrocławiu
Już w sobotę, 15 lutego we Wrocławiu odbędzie się trzecia edycja Biegu Pamięci Sybiru, którego uczestnicy uczczą 85. rocznicę pierwszej masowej deportacji obywateli polskich na Sybir. Trasa zostanie wytyczona w Lesie Osobowickim i liczyć będzie 5 km. Zawodnicy wystartują po zmroku, co dodatkowo podkreśli niezwykły charakter wydarzenia.
Wrocław – miasto Sybiraków
Wydarzenie, organizowane przez Fundację „Białystok Biega” we współpracy z Muzeum Pamięci Sybiru i Centrum Historii Zajezdnia ma na celu uczczenie pamięci tysięcy Polaków wywiezionych w głąb ZSRR. Pierwsze masowe deportacje rozpoczęły się na początku lutego 1940 roku, czyli dokładnie 85 lat temu.
– Ten bieg nie ma politycznych barw. W dalekie tereny Związku Sowieckiego wywieziono około 140 tys. obywateli polskich. Wielu umarło już w drodze, tysiące nie wróciły do kraju. Bieg Pamięci Sybiru to nie tylko sportowe wyzwanie, ale przede wszystkim moment refleksji nad historią i hołd dla tych, którzy 85 lat temu zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów. Warto być jego częścią – mówi Grzegorz Kuczyński, prezes Fundacji „Białystok Biega”.
Choć centralnym miejscem obchodów rocznicy jest Białystok, to Wrocław jest drugim najważniejszym miastem dla Sybiraków. To właśnie tu osiedliło się wielu z tych, którzy przetrwali wywózki. Ich historia wciąż żyje, a obecność Sybiraków na starcie biegu nadaje wydarzeniu niezwykle wzruszający charakter. To oni zabierają głos przed startem, a na mecie wręczają uczestnikom medale.
Leśna trasa i historyczna inscenizacja
3. Bieg Pamięci Sybiru wystartuje 15 lutego o godz. 18:00. Trasa liczyć będzie około 5 km i poprowadzi przez Las Osobowicki. Start odbędzie się po zmroku, a zawodnicy pobiegną w „czołówkach”, czyli latarkach na głowach, co dodatkowo potęgować będzie podniosłą atmosferę wydarzenia. Centrum Historii Zajezdnia przygotowuje specjalne inscenizacje historyczne rozmieszczone na trasie. Ich treść pozostaje tajemnicą do ostatniej chwili, ale organizatorzy zapewniają, że dostarczą niezapomnianych wrażeń.
– Nie trzeba być wytrawnym biegaczem, żeby zmierzyć się z tą trasą. Absolutnie nie! Są uczestnicy, którzy dystans 5 km pokonują marszobiegiem, czy wręcz szybkim marszem. Pamiętajmy, że limit czasu na pokonanie tego dystansu to aż 1 godzina, więc naprawdę każdy jest w stanie pokonać 5 km w takim czasie – zapewnia Kuczyński.
Co roku na medalach biegu umieszczany jest eksponat z Muzeum Pamięci Sybiru. W tym roku to maszyna do szycia, która symbolizuje historię rodzin zesłańczych. Każdy uczestnik na mecie otrzyma nie tylko medal, ale także ciepłą zupę i herbatę. W pakietach startowych znajduje się również opaska na głowę, idealna na zimowe treningi.
Wirtualna edycja dla tych, którzy nie mogą być na miejscu
Osoby, które nie mogą uczestniczyć osobiście w Białymstoku (8 lutego) czy Wrocławiu (15 lutego), mogą dołączyć do biegu wirtualnego, który potrwa od 10 do 28 lutego. W tej formule należy pokonać co najmniej 5 km na dowolnej trasie. Innowacją jest to, że swoją aktywność można rejestrować codziennie, aby dołożyć kolejne kilometry do wspólnego wyniku uczestników.
– Nie ma górnej granicy dystansu. Można przebiec zarówno 5, jak i 15 czy 30 km. Każdy kilometr się liczy. Osiągnięcia wszystkich uczestników wirtualnego wydarzenia będziemy sumowali. Zobaczymy, czy w tym roku uda się poprawić wynik z ubiegłego roku, kiedy to przebyliśmy łącznie ponad 10 tys. kilometrów – mówi dyrektor biegu.
Każdy uczestnik wirtualnej edycji otrzyma pocztą zasłużony medal, pamiątkowy numer startowy i opaskę na głowę, podobnie jak zawodnicy startujący w Białymstoku czy Wrocławiu.
Wciąż można pobiec we Wrocławiu
Organizatorzy przewidują, że w biegach w Białymstoku, Wrocławiu i wirtualnym weźmie udział około 2 tys. uczestników. Bieg w stolicy Podlasia został wyprzedany, ale zapisy na wydarzenie we Wrocławiu są nadal otwarte. Wszystkie informacje można znaleźć na stronie: www.biegpamiecisybiru.pl.
Źródło: Fundacja „Białystok Biega”
fot. Krzysztof Karpiński