ORLEN Copernicus Cup w niedzielę. Szymański pręży muskuły
Zachwycił w sobotę w Łodzi, ale ma apetyt na więcej i chce to zrobić w Toruniu! Jakub Szymański, najlepszy polski płotkarz, po pobiciu rekordu Polski zamierza być jeszcze szybszy. Okazja jest świetna, bo w niedzielę wystąpi na mityngu ORLEN Copernicus Cup, zaliczanym do elitarnej grupy World Athletics Indoor Tour Gold.
Mityng ORLEN Copernicus Cup rozpocznie się w niedzielę, 16 lutego, o godz. 15:40 w Arenie Toruń. Jako pierwsi do rywalizacji staną kulomiotki i kulomioci, a po nich tyczkarze. Konkurencje biegowe rozpoczną się po godz. 17:00, a zawody zwieńczy finał w biegu na 60 metrów kobiet. Ceremonię z udział zwycięzców poszczególnych konkurencji zaplanowano tuż przed godz. 19:00.
W trakcie ORLEN Copernicus Cup odbędzie się dwanaście konkurencji – kobiety rywalizować będą na 60, 400, 800 i 1500 metrów oraz 60 metrów przez płotki i w pchnięciu kulą, a mężczyźni w biegach na 800, 1500 i 60 metrów przez płotki oraz w skoku w dal, skoku o tyczce i pchnięciu kulą. W tym roku w cyklu World Athletics Indoor Tour Gold zawodnicy walczą także o dzikie karty na halowe mistrzostwa świata w chińskim Nankin.
fot. Paweł Skraba
Szymański, Skrzyszowska, Swoboda i spółka
Jakub Szymański w Łodzi przebiegł 60 metrów przez płotki w czasie 7.39. To rekord kraju i jednocześnie drugi najlepszy wynik w historii europejskiej lekkiej atletyki, a szybciej od Polaka biegał tylko wybitny Brytyjczyk Collin Jackson (7.30).
– Marzę o tym, żeby być pierwszym, który zwycięży z niepokonanym na 60 metrów przez płotki rekordzistą świata na tym dystansie Amerykaninem Hollowayem – powiedział Jakub Szymański na konferencji prasowej przed mityngiem w Łodzi.
Polak jest w wyśmienitej formie i zapowiada, że dostarczy kibicom w Toruniu wiele emocji. – Spełniam swoje marzenia i pokonałem pewną barierę psychiczną. Teraz czas, żeby był takim mocarzem też latem, na 110 metrów przez płotki – mówił Szymański, który w tym sezonie już dwukrotnie pobił rekord Polski.
fot. Paweł Skraba
Świetnie obsadzony będzie też bieg na 60 metrów przez płotki, w którym Pia Skrzyszowska walczyć będzie m.in. z rekordzistką świata i halową mistrzynią świata Devynne Charlton oraz halową mistrzynią Europy Nadine Visser. Też na 60 metrów, ale bez płotków, ścigać się będą Ewa Swoboda, Mujinga Kambundji i Zaynab Dosso.
Jak wiadomo, kontuzja wyeliminowała z występu w Arenie Toruń jedyną polską lekkoatletyczną medalistkę olimpijską z Paryża Natalię Bukowiecką, ale jest wiele innych nazwisk, które skutecznie zachęcają do kibicowania podczas mityngu ORLEN Copernicus Cup.
– Bardzo mocno będą obsadzone m.in. konkursy pchnięcia kulą, bo wśród pań wystąpią numer jeden światowego rankingu i dwukrotna mistrzyni świata Chase Jackson, zwyciężczyni ubiegłorocznej Diamentowej Ligi, wicemistrzyni świata i halowa mistrzyni świata Sarah Mitton oraz Jessica Schilder, brązowa medalistka mistrzostw świata w hali i na stadionie, a wśród panów Konrad Bukowiecki będzie rywalizował z wicemistrzem świata i mistrzem Europy Leonardo Fabbrim oraz Rajindrą Campbellem, brązowym medalistą igrzysk w Paryżu – zauważa Krzysztof Wolsztyński, dyrektor zawodów.
Wyjątkowe nazwiska pojawią się także w biegu na 800 m kobiet. Do walki o zwycięstwo stanie Tsige Duguma, srebrna medalistka igrzysk olimpijskich oraz halowa mistrzyni świata, druga na listach światowych, Shafiqua Maloney, a także reprezentantka Beninu Noelie Yarigo, która zajęła trzecie miejsce w halowych mistrzostwach świata w Glasgow. W biegu na 1500 m faworytką będzie wielokrotna medalistka mistrzostw świata, Etiopka Gudaf Tsegay.
Bukowiecki na dobrym kursie
Konrad Bukowiecki, po słabym poprzednim sezonie wraca do dobrej formy. W Łodzi kilka dni temu wygrał z wynikiem 20.95 m. W Toruniu spróbuje przekroczyć barierę dwudziestu jeden metrów.
fot. Łukasz Szeląg
– Bardzo dawno tak daleko nie pchałem, więc jestem bardzo zadowolony z tego startu. Szkoda, że kula nie poleciała jeszcze pięć centymetrów dalej, ale i tak wynik jest najlepszy od bardzo długiego czasu. Czuję, że idziemy w dobrym kierunku – mówi Konrad Bukowiecki.
Walkę o dobry wynik zapowiada też jeden z ulubieńców polskich trybun lekkoatletycznych Piotr Lisek, który zmierzy się m.in. z wicemistrzem świata Ernestem Obieną z Filipin.
– Chciałbym zwrócić uwagę na niezwykłą obsadę konkursu skoku w dal, bo do Areny Toruń przyjadą medaliści igrzysk olimpijskich w Paryżu, czyli Miltiadis Tentoglou i Mattia Furlani – wylicza Wolsztyński.
Bilety szybko znikają
Biletów na to największe wydarzenie sezonu halowego w Polsce jest coraz mniej – większość sektorów jest wyprzedana, a w tych, które są jeszcze dostępne, najczęściej zostało po kilka czy kilkanaście miejsc. Wejściówki można kupować w serwisie eBilet.pl. Organizację zawodów wspierają miasto Toruń, ORLEN, Puma, Samorząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, InterRisk, Polanik i KIA Autopol. Patronat honorowy nad zawodami objęło Ministerstwo Sportu i Turystyki.
Źródło: KPZLA, red
fot. w nagłówku Paweł Skraba