Gwiazdy nie zawiodły, choć były niespodzianki. 94. PZLA Mistrzostwa Polski za nami
Przez trzy dni w Lublinie trwały 94. PZLA Mistrzostwa Polski w Lekkoatletyce, które na starcie zgromadziły największe gwiazdy polskiej lekkoatletyki. Dla wielu zawodników start w krajowym czempionacie był okazją do przetestowania swojej formy przed zbliżającymi się mistrzostwami Europy, ale byliśmy świadkami kilku niezłych wyników i niespodzianek. Największą z pewnością było zwycięstwo w finale 200 metrów kobiet brązowej medalistki ostatnich mistrzostw świata U-20 Martyny Kotwiły, która finiszowała w czasie 22,99 bijąc tym samym rekord Polski juniorek, od 54 lat należący do Ireny Kirszenstein-Szewińskiej. Kolejną niespodziankę sprawiła Małgorzata Hołub-Kowalik, która w biegu na 400 metrów pokonała liderkę krajowych tabel Justynę Święty-Ersetic.
Swobodnie w finale
Już w piątek, w pierwszym dniu mistrzostw mieliśmy spore emocje. Kibiców nie zawiodła Ewa Swoboda. W finale mistrzostw Polski przebiegła 100 metrów w znakomitym czasie 11.12 i obroniła tytuł najszybszej sprinterki w kraju. Niestety w decydującej rozgrywce zawodniczkom towarzyszył wiatr wiejący w plecy z mocą 2,7 m/s. To nie pozwoliło wpisać do tabeli rekordów życiowych znakomitego wyniku Anny Kiełbasińskiej, która w finale była druga z rezultatem 11.23 (w eliminacjach, też przy zbyt silnym wietrze uzyskała 11.26). Brązowy medal wywalczyła Kamila Ciba (11.45).
Mocno pobiegł Dominik Kopeć – zawodnik Agrosu Zamość – zdystansował rywali i na mokrej bieżni lubelskiego stadionu czasem 10.26 ustanowił rekord życiowy. Dla faworyta publiczności to pierwszy w karierze złoty medal mistrzostw Polski seniorów. Drugie miejsce zajął Remigiusz Olszewski (10.31), który pokonał Przemysława Słowikowskiego (10.34).
Testy Sofii Ennaoui
Na 300 metrów przed metą biegu na dystansie 1500 metrów mocno zaatakowała Sofia Ennaoui. Znana z waleczności i sprinterskich finiszy podopieczna Wojciecha Szymaniaka dopingowana przez stojących na trybunach kibiców wbiegła na metę z czasem 4:13.32 i przy dźwiękach utworu „Ona jest taka cudowna” wykonała jeszcze rundę honorową dziękując przybyłym za świetny doping. – Przede wszystkim zrobiliśmy symulację biegu eliminacyjnego. Ta z biegu finałowego będzie w Londynie. Pracujemy zatem, jak widać, nad każdym detalem. Wszystko po to, by osiągnąć cel – mówiła na mecie Sofia Ennaoui. A jaki jest ten cel? – Interesują mnie najwyższe laury. Na ile wystarczy moje przygotowanie, to się okaże na mistrzostwach Europy w Berlinie. Tam chcę na pewno wejść do finału. Jeżeli dam z siebie sto procent i zrealizuję w pełni taktykę, a nie zdobędę medalu, to się nic nie stanie. Chciałabym jednak wyjść w końcu ze stadionu zadowolona z tego, co zrobiłam na bieżni. – dodała zawodniczka MKL Szczecin. Drugie miejsce zajęła Katarzyna Broniatowska (4:16.37), trzecie Paulina Kaczyńska (4:17.13).
Po profesorsku pobiegł na 1500 metrów Adam Kszczot. Halowy mistrz świata z Birmingham biegł na początku stawki, a od rywali uciekł w połowie ostatniego okrążenia. Szybko wypracował bezpieczną przewagę i triumfował z czasem 3:46.24. Za jego plecami niesamowitą walkę stoczyli Adam Czerwiński i Michał Rozmys. Panowie biegi łeb w łeb i wpadli na metę równo – rozdzieliła ich zaledwie 0.01 sekundy. Srebro zdobył Czerwiński 3:46.77, brąz Rozmys 3:46.78.
Niesamowity finisz Matyldy Kowal
Na trzy okrążenia przed metą biegu na 3000 metrów z przeszkodami oderwała się od rywalek Katarzyna Kowalska, ale później osłabła z sił i finiszowała jako trzecia. Wtedy do boju ruszyła Alicja Konieczek, która na początku finiszowego okrążenia prowadziła. Po iście sprinterskim pościgu na ostatniej prostej Konieczek została dogoniona przez Matyldę Kowal. Już w „kratach” Rzeszowianka wyprzedziła rywalkę i obroniła tytuł mistrzyni Polski. Złota medalistka uzyskała wynik 9:53.18, srebrna 9:53.27. Brązowa medalistka, liderka polskich tabel Katarzyna Kowalska, na mecie zameldowała się z czasem 10:12.10.
Żadnych szans rywalom w biegu na 3000 metrów z przeszkodami nie dał Krystian Zalewski. Wicemistrz Europy z Zurychu w Lublinie uzyskał czas 8:40.45 i zdobył złoty medal. Drugiego Łukasza Oślizło zawodnik Jacka Kostrzeby wyprzedził o ponad 10 sekund. Wicemistrz kraju finiszował z rezultatem 8:51.33, brąz zdobył Szymon Topolnicki – 9:02.03.
Drugi dzień MP z niespodzianką
Sporą niespodziankę sprawiła w biegu na 400 metrów Małgorzata Hołub-Kowalik, która pokonała liderkę krajowych tabel Justynę Święty-Ersetic. Koszalinianka nie dała się na ostatnich metrach wyprzedzić koleżance z reprezentacji i finiszowała z nowym rekordem życiowym 51.18. Czas mistrzyni Polski to czwarty wynik w historii polskiej lekkoatletyki, a dla Hołub-Kowalik to drugi złoty medal krajowego czempionatu (poprzednio triumfowała w 2014 roku w Szczecinie). Srebrna medalistka uzyskała czas 51.26. Trzecie miejsce dla Igi Baumgart (51.73). W finale aż siedem zawodniczek uzyskało czasy poniżej 53 sekund, padły trzy rekordy życiowe.
W finale biegu mężczyzn na 400 metrów nie było mocnych na Karola Zalewskiego, który jako jedyny złamał granicę 46 sekund. Zawodnik AZS-AWF Katowice finiszował z bezpieczną przewagą nad rywalami i osiągnął na mecie czas 45.53. Srebrny i brązowy medalista lubelskich mistrzostw – Łukasz Krawczuk oraz Dariusz Kowaluk – wypełnili minima na mistrzostwa Europy w Berlinie. Panowie uzyskali odpowiednio 46.04 oraz 46.06. Bez trofeum wyjedzie z Lublina Rafał Omelko, który przez większość dystansu biegł na medalowej pozycji, ale wyraźnie osłabł na ostatnich metrach i zajął czwarte miejsce.
Szósty złoty medal mistrzostw kraju w biegu na 400 metrów przez płotki zdobyła Joanna Linkiewicz (56.21). Na lubelskiej bieżni udanie w ten weekend startowała Justyna Saganiak. W piątkowych eliminacjach wypełniła minimum na mistrzostwa Europy, a w sobotni wieczór czasem 56.52 zapewniła sobie srebro i poprawiła rekord życiowy. Kroku bardziej doświadczonym koleżankom dotrzymała Natalia Wosztyl – płotkarka z Radomia czasem 57.10 ustanowiła rekord Polski do lat 20.
Patryk Dobek zdobył złoty medal w biegu na 400 metrów przez płotki ponownie w tym sezonie łamiąc barierę 50 sekund. Zawodnik Miejskiego Klubu Lekkoatletycznego ze Szczecina w finale mistrzostw kraju uzyskał czas 49.16. Drugie miejsce wybiegał Jakub Mordyl, który czasem 50.31 potwierdził uzyskane na meczu U23 w Krakowie 8 lipca minimum na mistrzostwa Europy. Brązowy medal zdobył Robert Bryliński – 50.67.
W niedzielę sensacje!
To była chyba największa sensacja lubelskich mistrzostw. 19-letnia Martyna Kotwiła, która zaledwie przed tygodniem zdobyła brązowy medal mistrzostw świata U20, została mistrzynią Polski seniorek w biegu na 200 metrów. Juniorka nie pozwoliła się wyprzedzić Annie Kiełbasińskiej i wpadła na metę z rekordowym czasem 22.99! Poprawiła 54-letni rekord Polski juniorek, który do dziś należał do Ireny Szewińskiej. Przypomnijmy, że zmarła przed niespełna miesiącem siedmiokrotna medalistka olimpijska dotychczasowy rekord kraju U20 ustanowiła zdobywając srebrny medal igrzysk w Tokio – wówczas 200 metrów pokonała w 23.13. Wicemistrzyni Polski 2018 Anna Kiełbasińska uzyskała 23.10, brązowa Agata Forkasiewicz 23.77.
Dominik Kopeć wygrał biegu mężczyzn na 200 metrów, ale czuł na plecach oddech Karola Zalewskiego, który na ostatnich metrach był bliski pokonania zawodnika Agrosu Zamość. Mistrz kraju wpadł na metę z czasem 20.70 i zdobył pierwszy w karierze złoty krążek na tym dystansie w rywalizacji seniorów. Karol Zalewski był drugi z 20.73. Brązowy medal wywalczył Przemysław Słowikowski – 21.06.
Licznie zgromadzona na lubelskim stadionie publika, wśród której nie zabrakło byłej rekordzistki świata Grażyny Rabsztyn, była świadkiem niebywale szybkiego biegu na 100 metrów przez płotki. Przy nieco przekraczającym dopuszczalną normę wietrze (wiało +2,3 m/s) pasjonującą potyczkę stoczyły Klaudia Siciarz i Karolina Kołeczek. Przez pierwszą część dystansu biegły razem, ale na drugiej połowie na prowadzenie wysunęła się Siciarz i metę przekroczyła ze znakomitym czasem 12.74. Drugie miejsce dla Kołeczek, która ponownie w tym sezonie złamała barierę 13 sekund i uzyskała 12.94. Brąz dla Katarzyny Flis – 13.57.
Najlepsze wyniki w sezonie uzyskali złoty, srebrny i brązowy medalista mistrzostw Polski w biegu na 110 metrów przez płotki. Mistrzem kraju został Damian Czykier (13.37), który wyprzedził coraz lepiej biegającego w tym roku Artura Nogę (13.56). Brązowy medal zdobył najstarszy w stawce startujących, czyli Dominik Bochenek – 13.79. Czwarty na mecie Dawid Żebrowski czasem 13.90 wyrównał rekord życiowy.
Fenomenalnym sprint na ostatniej prostej biegu na dystansie 800 metrów popisała się Anna Sabat i sprawiła swoim kibicom miła niespodziankę pokonując na mecie Angelikę Cichocką. Rzeszowianka pokonała dwa okrążenia lubelskiego stadionu w 2:06.14. Wracająca do startów po kontuzji Cichocka srebro zdobyła z czasem 2:06.55. Za plecami Sabat i Cichockiej walkę o brąz stoczyły Angelika Sarna i Paulina Mikiewicz-Łapińska. Z tej potyczki zwycięsko wyszła ta druga zawodniczka i to ona stanęła na podium (na mecie czas 2:07.29).
Emocji nie zabrakło w finałowym biegu panów na 800 metrów. Na drugie okrążenie stawkę, jako lider, wprowadził Michał Rozmys. Na przeciwległej prostej zaatakował Marcin Lewandowski i to on zdobył złoty medal z czasem 1:50.27. Tymczasem za jego plecami pełen poświęcenia finisz zaprezentował Mateusz Borkowski, który w iście sprinterskim stylu wyprzedził Michała Rozmysa i był bliski pokonania także Lewandowskiego. Ostatecznie finiszowała jako drugi – tuż za zawodnikiem bydgoskiego Zawiszy – z czasem 1:50.37. Brąz dla Rozmysa – 1:51.02.
Mistrzynią Polski na 5000 metrów została Paulina Kaczyńska (16:25.46), która na ostatnich metrach wyprzedziła Katarzynę Rutkowska (16:26.09). Brązowy medal zdobyła Matylda Kowal – 16:29.86.
Tytuł mistrza Polski w biegu na 5000 metrów obronił Krystian Zalewski (14:15.59), który na mecie wyprzedził Roberta Głowalę (14:18.74) oraz Dawida Malinę (14:20.44).
źródło: pzla.pl
Fot. Marek Biczyk PZLA