Krystian Zalewski pobije w debiucie rekord Polski? W niedzielę Gdynia Półmaraton
Dzisiaj w hotelu Mercure w Gdyni odbyła się konferencja prasowa przed niedzielnym Gdynia Półmaratonem. W wydarzeniu wzięli udział m.in Marcin Chabowski i Norweg Sondre Moen Nordstad, którzy uważani są za największych faworytów imprezy. Kto wie, czy do walki nie włączy się debiutujący w półmaratonie Krystian Zalewski. Jak przekazał na konferencji Zbigniew Nadolski, dyrektor sportowy imprezy menedżer tego zawodnika zapowiada walkę o wynik 01:01:30. Gyby Zalewskiemu udało się osiągnąć taki czas oznaczałoby to poprawę rekordu Polski wynoszącego 1:01:34, który 19 lat temu uzyskał Piotr Gładki na półmaratonie w Hadze.
Niedzielna edycja Gdynia Półmaratonu będzie generalną próbą przed przyszłorocznymi Mistrzostwami Świata w półmaratonie. Na listach startowych znajduje się ponad 7 tysięcy uczestników i wiele wskazuje na to, że padnie rekord frekwencji. Zdaniem organizatorów mistrzostwa przyciągną do Trójmiasta jeszcze więcej biegaczy.
– Spodziewamy się, że za rok w Gdyni wystartuje nawet 15-20 tysięcy uczestników z około 100 krajów świata, którzy przyjadą na mistrzostwa – przekazał dzisiaj na konferencji Michał Drelich, szef Gdynia Półmaratonu. – Gdyby tak się stało nasza impreza znalazałaby się w gronie 10 najważniejszych biegów półmaratońskich na świecie – ocenił.
Moen, Chabowski a może…Zalewski?
Największą sportową gwiazdą tegoroczngo biegu jest Sondre Moen Nordstad, pierwszy Europejczyk, który pokonał granicę 2 godzin i 6 minut w maratonie. Dokonał tego w 2017 roku w Fukuoce z czasem 2:05:48. Jego rekord życiowy na dystansie półmaratonu wynosi 59:48, uzyskał ten wynik w 2017 w Walencji.
– Ostatnie miesiące spędziłem walcząc z kontuzjami, ale czuję, że wracam do wysokiej dyspozycji. W Gdyni liczę, że uda mi się pobiec na poziomie około 62 minut, w granicach mojego drugiego najlepszego wyniku w karierze. Wiele zależy oczywiście od pogody, jeśli nie będzie zbyt wietrznie i zimno taki czas będzie w moim zasięgu – powiedział Norweg.
Wtórował mu Marcin Chabowski, który na konferencji imponował…opalenizną. – To efekt pięciotygodniowego treningu w Hiszpanii, podczas którego szykowałem się do wiosennych startów – zaczął zawodnik, który w ubiegłym roku na półmaratonie w Gdyni był najszybszym Polakiem.
– Na trasie dam z siebie wszystko, nie startuję często i w każdy bieg wkładam maksimum zaangażowania. Liczę, że uda mi się pobiec na poziomie wyniku, który uzyskałem w ubiegłym roku na półmaratonie w Glasgow (01:02:24 – najlepszy wynik Polaka w półmaratonie od 16 lat – przyp. red). Organizator zapewnia pacemakerów, to powinno również pomóc w uzyskaniu wartościowego wyniku. Mam słabsze rekordy życiowe niż mój rywal z Norwegii, ale możliwe że bieg będzie taktyczny i uda mi się nawiązać z nim walkę – zapowiedział.
Zbigniew Nadolski, dyrektor sportowy biegu zasugerował, aby zwrócić uwagę na Krystiana Zalewskiego, który w niedzielę zadebiutuje na dystansie półmaratonu. Pierwotnie miał pobiec w ubiegłą niedzielę w Hadze, ale te plany pokrzyżowały fatalne warunki pogodowe. Holendrzy odwołali imprezę, co otworzyło drogę do startu Zalewskiego w Gdyni.
– Menedżer tego zawodnika poinformował mnie, że sportowym celem na niedzielnym bieg jest wynik 1:01:30, czyli czas lepszy od rekordu Polski na dystansie półmaratonu – powiedział Zbigniew Nadolski.
Szybko do tej informacji odniósł się Marcin Chabowski. – W Polsce jest takie powiedzenie „Daj Boże zdrowie”. Jeśli Zalewski czuje się na siłach i dysponuje formą na taki czas to trzymam kciuki i życzę powodzenia. Sam nie czuję się w formie na bieganie na poziomie rekordu Polski – powiedział.
Prezentując elitę kobiet dyrektor sportowy Gdynia Półmaratonu w gronie faworytek wymienił Etiopkę Genet Gashie Beyene, która w ubiegłą niedzielę na Recordowej Dziesiątce w Poznaniu uzyskała czas 32:10.
– Z takiego wyniku można pobiec półmaraton nawet poniżej 1:10 – ocenił. Zbigniew Nadolski spore szanse na sukces daje również Annie Gosk. – Miała bardzo dobrą całą jesień, a pierwsze starty w tym roku pokazują, że cały czas prezentuje bardzo dobry poziom – powiedział.
Gdynia Półmaraton rośnie w siłę
Gdynia Półmaraton, choć to impreza bardzo młoda, bo pierwsza jej edycja odbyła się w 2016 roku to bardzo szybko zdobyła uznanie biegaczy i renomę jednego z największych polskich półmaratonów.
Już podczas inauguracyjnej odsłony w gdyńskiej połówce udział wzięło ponad 4 tysiące uczestników i z każdym kolejnym rokiem na mecie melduje się ich coraz więcej. W ubiegłym roku organizatorzy odnotowali 5 898 finiszerów, co oznacza, że Gdynia Półmaraton był szóstym największym biegiem na tym dystansie w Polsce.
W parze z dynamicznie rosnącą frekwencją idzie również wysoki poziom organizacyjny imprezy. Starania organizatorów zostały docenione przez Polskie Stowarzyszenie Biegów Ulicznych, które już drugą edycję gdyńskiego biegu włączyły w skład Korony Polskich Półmaratonów. Impreza zdobyła uznanie także za granicą.
Gdynia Półmaraton może pochwalić się pięcioma gwiazdkami Europejskiej Federacji Lekkoatletycznej, a prestiż biegu potwierdza m.in. certyfikat IAAF Road Race Bronze Label, który przyznawany jest imprezom o wysokim poziomie organizacyjnym i sportowym.
Organizacja zaledwie trzech edycji biegu wystarczyła, aby Gdynia Półmaraton znalazł się na światowych salonach. W ubiegłym roku Rada Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF) podczas posiedzenia w Monako podjęła decyzję, że to właśnie gdyńska impreza będzie w marcu 2020 roku gospodarzem mistrzostw świata w półmaratonie.
Z Gdyni Marcin Dulnik