To jedno z najbardziej znanych zdjęć z Maratonu Warszawskiego. Czy znasz jego historię?

To zdjęcie zna chyba każdy fan biegania w Polsce. Przedstawia uśmiechniętą maratonkę, która podaje rękę biegaczowi na trasie III Międzynarodowego Maratonu Pokoju. Kim była ta zawodniczka? W jakich okolicznościach została wykonana fotografia, która promuje jubileuszową 45. edycję Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego?

Historia pewnej fotografii

III Międzynarodowy Maraton Pokoju odbył się 20 września 1981 roku, czyli na niecałe trzy miesiące przed wprowadzeniem w Polsce stanu wojennego. Mimo napiętej atmosfery politycznej bieg został zorganizowany, a w stawce zawodników znalazła się tylko jedna zawodniczka z zagranicy. Była nią Cindy Wuss, która na maraton do Warszawy przyjechała z USA.

– Amerykanka, Cidy Wuss. Oczywiście chciałem ją sfotografować. Ale jak wyłowić ją z tłumu? Stanąłem przy Wale Miedzeszyńskim. Czekam, czekam – i jest! Biegnie! Akurat – pięknie się uśmiechając podawała rękę zawodnikowi obok. Witała się, bo go właśnie dogoniła? A może żegnała, przy okazji dziękując za partnerstwo przez kilka kilometrów i odjeżdżała do przodu? Zauważyłem moment, pstryknąłem – relacjonował na łamach „Gazety Stołecznej” w 2018 roku Leszek Fidusiewicz, autor fotografii.

Tempo biegu wcale nie było wolne, bo Wuss biegła na wynik znacznie poniżej 3 godzin. Jednak na zdjęciu widzimy niezwykły luz i serdeczność, jakim obdarzyli się wzajemnie biegaczka i biegacz. Amerykanka dotarła do mety z rezultatem 2:51:22 i pewnie wygrała Maraton Pokoju. Drugie miejsce zajęła Anna Bełtowska-Król (2:55:05), a trzecie Ewa Szydłowska (3:03:04).

fot. Leszek Fidusiewicz

Wuss była pierwszą kobietą, która w stolicy ukończyła bieg na dystansie 42,195 km w czasie poniżej 180 minut. W kategorii open została sklasyfikowana na 79. miejscu na 2015 zawodników. Co ciekawe, Amerykanka w trakcie swojej kariery zwyciężyła łącznie 10 biegów, ale maraton tylko jeden – właśnie w Warszawie.

Maraton Pokoju w 1981 roku z czasem 2:17:06 wygrał Jerzy Finster. Drugi był Henryk Paskal (2:21:13), który od wielu lat jest prezesem Polskiego Stowarzyszenie Biegów i organizatorem półmaratonu w Pile. Podium uzupełnił Ryszard Krukar (2:22:16).

Na liście z wynikami widzimy również 31-letniego wówczas Tadeusza Dziekońskiego z Białegostoku, dzisiaj czołowego atestatora tras biegowych na świecie. Zawody ukończył z czasem 2:36:25. Na mecie również na niego czekał medal, bo właśnie od 1981 roku organizatorzy warszawskiego biegu wręczają pamiątkowe krążki wszystkim finiszerom.

Konkurs z przebojami

Zdjęcie z maratonu Leszek Fidusiewicz postanowił wysłać na konkurs stowarzyszenia dziennikarzy sportowych AIPS w Strasburgu. Na przeszkodzie jednak stanął… stan wojenny.

– Poszedłem na pocztę, a tam wojsko, które nie pozwoliło mi paczki wysłać. Takie dostali dyrektywy. Poszedłem wtedy do Ministerstwa Łączności. Przyszedł porucznik, tłumaczyłem, że to będzie dobre dla wizerunku, ale nic do niego docierało. W końcu po dwóch tygodniach udało się. Prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Dziennikarzy Sportowych wywalczył tę wysyłkę. I dobrze się stało. Gdy wychodziłem z rozprawy Jana Józefa Lipskiego, podbiegli do mnie koledzy z radia i telewizji i mówią: Leszek, wygrałeś konkurs! – wspominał Fidusiewicz.

Za zwycięstwo w konkursie „Sportowe Zdjęcie Roku” fotograf otrzymał nagrodę finansową w wysokości 1,2 tysiąca dolarów. – Oddałem je bratu Jurkowi, trenerowi w Legii. Kupił sobie za to malucha – powiedział „Stołecznej”.

fot. Sportografia.pl

Nieprzerwanie od 1979 roku

Maraton Warszawski jako jeden z nielicznych maratonów na świecie odbywa się nieprzerwanie od 1979 roku. To wiele lat biegania, celebrowania pasji, przyglądania się zmianom społecznym i historycznym. Każda z dotychczasowych edycji Maratonu Warszawskiego jest odrębną, piękną opowieścią.

Na początku lat 80-tych bieg odbył się pod czujnym okiem wojska i ZOMO. W 1992 roku pojawiła się pierwsza edycja maratonu ze słowem „Warszawski” w nazwie, a w 2020 roku wydarzenie odbyło się w bezprecedensowej formule kilku oddzielnych biegów przy zachowaniu najwyższego rygoru sanitarnego wymuszonego pandemią.

Już 24 września kolejna okazja do zrobienia zdjęcia, które przejdzie do historii. Właśnie tego dnia, punktualnie o godzinie 9:00 z ulicy Emilii Plater, tuż obok Pałacu Kultury i Nauki wystartuje jubileuszowy 45. Nationale-Nederlanden Maraton Warszawski. Na liście startowej biegu znajduje się ponad 3 tysiące zawodników, a zapisy prowadzone są na stronie rejestracja.maratonwarszawski.com 

red

fot. w nagłówku Leszek Fidusiewicz