22. Poznań Maraton odkrywa karty. W elicie Adam Nowicki i Yared Shegumo

Podczas konferencji prasowej, która odbyła się dzisiaj w siedzibie Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji poznaliśmy faworytów do zwycięstwa w 22. Poznań Maratonie. Na liście nie brakuje ciekawych nazwisk. W niedzielę, 22 października w stolicy Wielkopolski pobiegnie m.in. Adam Nowicki, najszybszy obecnie polski maratończyk, a także doświadczony Yared Shegumo.

W Poznaniu zapowiada się dużo wyższa frekwencja niż rok temu, gdy do mety maratonu dotarło 3332 zawodników. Na kilka dni przed startem chęć uczestnictwa w 22. Poznań Maratonie zgłosiło ponad 4,7 tysiąca osób. Do wyniku z 2019 roku (6080) jeszcze trochę brakuje, ale wzrost popularności biegu widoczny jest gołym okiem.

Cieszy nas dużo większa liczba uczestników niż w zeszłym roku. Na starcie pojawią się zawodnicy z 35 państw, z każdego kontynentu prócz Antarktydy. W roku Pawła Edmunda Strzeleckiego, który zwiedził właśnie te kontynenty, uhonorujemy tego wielkiego podróżnika na medalu 22. Poznań Maratonu – mówił na konferencji prasowej Jędrzej Solarski, zastępca Prezydenta Miasta Poznania.

Sporo chętnych zapisało się na imprezy towarzyszące: Pho3nix Kids Maraton, bieg Poznań Five. Na zawodników i kibiców czekają atrakcje na targach Poznań Run Expo, które w dniach 20-22 października zagoszczą w hali nr 3 Międzynarodowych Targów Poznańskich.

Dla kogo medale Mistrzostw Polski?

Wzrasta nie tylko zainteresowanie Poznań Maratonem, ale i ranga imprezy. Od tego roku na najlepszych Polaków będą czekać tytuły i medale PZLA Mistrzostw Polski. Walka o miano najlepszych w kraju maratończyków powinna być zacięta.

Organizatorom udało się zakontraktować m.in. Adama Nowickiego, olimpijczyka z Tokio, który 19 lutego w Sewilli uzyskał rekord życiowy na królewskim dystansie 2:09:48. To piąty najlepszy rezultat w polskich tabelach all-time. O skali tego osiągnięcia najlepiej świadczy fakt, że ostatni raz Polak w maratonie zszedł poniżej granicy 2 godzin i 10 minut prawie 9 lat temu.

fot. Studio SOHO

Nowicki ma za sobą start w sierpniowych lekkoatletycznych Mistrzostwach Świata w Budapeszcie. W ekstremalnym upale ukończył zmagania z czasem 2:16:22 jako trzydziesty czwarty.

Po krótkim odpoczynku podopieczny Zbigniewa Murawskiego wyjechał na 18-dniowy obóz do Font-Romeu we Francji, gdzie na wiosnę ASICS otworzył swój Chojo Camp – pierwsze europejskie centrum treningowe marki. W Pirenejach 33-letni zawodnik MKL Szczecin biegał m.in. z brązowym medalistą olimpijskim w maratonie z Tokio Belgiem Bashirem Abdim, a także Francuzem Jimm’ym Gressierem, rekordzistą Europy w biegu na 5 km (13:12).

Wiem, jak smakuje brązowy i srebrny medal Mistrzostw Polski, ale tego złotego jeszcze nie mam. To jest bardzo dobry sezon w moim wykonaniu. Przyjechałem sprawdzić swoją formę oraz jak biega się maraton po 8 tygodniach od ostatniego występu na tym dystansie – powiedział na konferencji Adam Nowicki.

Dużą niewiadomą jest dyspozycja Yareda Shegumo, wicemistrza Europy w maratonie z 2014 roku. Doświadczony, 40-letni już zawodnik do startu w Poznaniu szykował się tradycyjnie na swoich ulubionych trasach w Etiopii na wysokości nawet 2700 m.n.p m.

Ostatni raz Shegumo na dystansie maratonu biegał we wrześniu 2021 roku. Wygrał wtedy po raz drugi w karierze Maraton Warszawski, tym razem z czasem 2:14:38.

fot. Szymon Gruchalski/ ZIS

W niedzielę w Poznaniu w maratonie zadebiutuje dwóch biegaczy z Radomia – Mateusz Kaczor i Patryk Kozłowski. Lepszym wynikiem w półmaratonie (1:03:31, Kraków) legitymuje się ten pierwszy, za to drugi na początku roku uzyskał drugi wynik na polskiej liście all-time na 5 km (13:46). Obaj zawodnicy klubu RLTL Optima z pewnością w stolicy Wielkopolski będą chcieli zaprezentować się z jak najlepszej strony.

Wśród 38 zgłoszonych uczestników 93. PZLA Mistrzostw Polski jest również Tomasz Grycko. 31-latek najbliżej medalu był w przed trzema laty w Olesnie, gdy z czasem 2:16:06 zajął czwarte miejsce. Rekord życiowy 2:13:20 uzyskał rok później na trasie maratonu w Dębnie.

Oczywiście organizatorzy zaprosili również biegaczy z Afryki. Wielu z nich biegało już maraton w lepszym czasie niż rekord trasy w Poznaniu, który wynosi 2:11:27.  Najlepszy wynik w stawce (2:06:40) posiada Kenijczyk Laban Mutai, zwycięzca maratonów w Eindhoven (2019) i Ljubljanie (2016).

Szybki jest także Etiopczyk Mesfin Negus, który przed rokiem w Amsterdamie uzyskał czas 2:09:53. Na starcie zamelduje się ponadto Joseph Munywoki, zwycięzca Maratonu Warszawskiego sprzed roku (2:10:07).

W rolę pacemakerów wcielą się m.in. dobrze znani polskim kibicom Kenijczycy Bonface Nduva i David Kiprono Metto.

Czy Monika Jackiewicz obroni tytuł?

Jak chodzi o kobiety, to w Poznaniu zobaczymy Monikę Jackiewicz, która broni wywalczonego przed rokiem w Dębnie tytułu mistrzyni Polski w maratonie. Wtedy złoty medal dał wynik 2:29:51, który jest jej aktualnym rekordem życiowym. W stolicy Wielkopolski 30-letnia zawodniczka MKL-u Szczecin biegała również na wiosnę. Do mety kwietniowego półmaratonu dotarła piąta z czasem 1:13:05.

Poważną pretendentką do medalu jest również 30-letnia Emilia Mazek, zawodniczka reprezentująca AZS AWF Warszawa, która na co dzień pracuje w Sklepie Biegacza Warszawa Powiśle. Podopieczna trenera Janusza Wąsowskiego na wiosnę wygrała Łódź Maraton. Do mety dobiegła z rekordem życiowym 2:34:03.

fot. Fundacja „Maraton Warszawski”

Start w Poznaniu planuje doświadczona Ewa Jagielska. Zobaczymy, czy 40-latka zdążyła zregenerować się po wygraniu tegorocznego 45. Nationale-Nederlanden Maratonu Warszawskiego z najlepszym w dotychczasowej karierze wynikiem 2:34:43.

Na liście startowej 43. PZLA Mistrzostw Polski w Maratonie widzimy również Dominikę Stelmach (2:36:45) i Beatę Michałków (2:40:42).

Organizatorzy awizują ponadto udział trzech Etiopek: Tseginesh Mekonnin (2:24:50), Birtukan Workineh (półmaraton w 1:09:11) oraz Gelane Senbete (2:29:54). Rekord trasy kobiet Poznań Maratonu to 2:27:01.

Na zwycięzców czekają nagrody, których łączna pula wynosi ponad 100 tysięcy złotych. Premia za pobicie rekordu imprezy to 15 tysięcy złotych. Pieniądze trafią do najlepszych dopiero po uzyskaniu ostatecznego protokołu z badań antydopingowych.

Źródło: POSiR, red

fot. w nagłówku Piotr Rychter