Przed nami wieczór z Prague Grand Prix. W elicie kobiet pobiegnie Renata Pliś

Już tylko godziny dzielą nas od biegu Birell Prague Grand Prix, który zgromadzi na starcie bardzo silną stawkę biegaczy. Faworytami zawodów w randze IAAF Road Race Gold Label na dystansie 10 kilometrów są Kenijczycy. Bernard i Mathew Kimeli oraz Rhonex Kipruto mają powalczyć o wynik w granicach 27 minut, a Fancy Chemutai oraz Caroline Kipkurui zamierzają powtórzyć ubiegłoroczny sukces Joyciline Jepkosgei, której jako pierwszej udało się złamać barierę 30 minut. W elicie kobiet jest Renata Pliś, dla której bieg w Pradze będzie sprawdzianem formy przed planowanym jeszcze w tym roku debiutem na dystansie półmaratonu.

Ulice Pragi są już gotowe na przyjęcie 11 tysięcy uczestników Birell Prague Grand Prix. Tradycyjnie organizatorzy zaprosili na start mocną grupę biegaczy z Kenii, którzy powalczą o niesamowite wyniki. Bieg będzie można obserwować na żywo w transmisji internetowej, której start zaplanowano na godzinę 19:20.


Czy Chemutai i Kipkirui dadzą radę złamać 30 minut?

Oczy wszystkich fanów szybkiego biegania skierowane są na Fancy Chemutai, która na konferencji prasowej przed dzisiejszymi zawodami powiedziała, że czuje się na siłach, aby jako druga kobieta w historii pobiec 10 kilometrów w czasie poniżej 30 minut. 24-letnia biegaczka legitymuje się obecnie najlepszym wynikiem 30:06, który uzyskała w ubiegłym roku właśnie podczas zawodów w Pradze. To drugi najlepszy czas w światowych tabelach. W lutym tego roku w Zjednoczonych Emiratach Arabskich była dosłownie o krok od ustanowienia rekordu świata w półmaratonie, ostatecznie uzyskała czas 104:52, a więc o sekundę gorszy niż wynik osiągnięty w Walencji przez rewelację poprzedniego sezonu – Joyciline Jepkosgei.  Dla Chemutai to dopiero drugi biegowy sezon w Europie. Na koncie ma m.in. trzecie miejsce w ubiegłorocznym Sportisimo Prague Halfmaraton.

Duży potencjał ma również inna z Kenijek – Caroline Kipkirui, która tegoroczną połówkę w Pradze ukończyła jako druga z czasem 1:06:09. W tym roku biegała już półmaraton szybciej, w Zjednoczonych Emiratach Arabskich finiszowała tuż za plecami Chemutai z wynikiem 1:05:07, który jest szóstym najlepszym czasem w historii.

Renata Pliś wśród zawodniczek elity

Najmocniej kciuki trzymać będziemy za Renatę Pliś, która na listę startową praskiej dziesiątki wskoczyła w ostatniej chwili. – Jeszcze do niedawna planowałam w tym terminie start w zawodach na 1 milę na ulicy w Newcastle. Jednak plany się zmieniły i ostatecznie przyjechałam do Pragi. Zrezygnowałam ze startu w Anglii ponieważ chcę sprawdzić się w biegu na dłuższym dystansie. –  powiedziała nam dzisiaj przed startem. – Tamten sezon miałam zmarnowany przez kontuzję, która ciągnęła się do czerwca. Do dyspozycji wracałam powoli poprzez kolejne starty i ten ostatni z ubiegłego tygodnia na 1 milę, gdzie nabiegałam 4:28 oceniam jako dobry. Teraz czas na bieganie na ulicy i pierwsze starty na dłuższych dystansach. Chcę tego spróbować i wiem, że od tego nie ucieknę.  – podkreśliła.

Dzisiejszy start w Pradze będzie dla 33-letniej Polki czwartym biegiem na dystansie 10 kilometrów na ulicy w karierze. Poprzednie trzy starty zaliczyła podczas Biegu OSHEE w ramach ORLEN Warsaw Marathon w 2014, 2105 i 2016 roku. Najlepszy wynik – 33:07 uzyskała podczas biegu w 2105 roku, zajęła wówczas 3. miejsce.

– O startach na dłuższych dystansach myślę od 2016 roku, teraz przyszedł czas, aby sprawdzić się na zawodach. Liczę na to, że uda mi się wykorzystać doświadczenie z bieżni, chociaż technika biegania i styl na ulicy są jednak trochę inne. Jeszcze w tym roku zamierzam zadebiutować na dystansie jednego z jesiennych półmaratonów. Jeszcze nie podjęłam decyzji o miejscu tego startu, ale najprawdopodobniej będzie to bieg zagraniczny – podsumowała Renata Pliś, która jest aktualną Mistrzynią Polski na dystansie 5 kilometrów.

Duet Kimeli czy Kipruto?

Wśród mężczyzn żelaznymi faworytami do zwycięstwa w dzisiejszym biegu są Bernard Kimeli i Mathew Kimeli oraz Rhonex Kipruto. W ubiegłym roku tryumfował Bernard z czasem 27:10 i był to najlepszy zeszłoroczny wynik w biegu na 10 kilometrów. Wygrał również tegoroczny półmaraton w Pradze.

Walki o pierwsze miejsce na pewno nie odpuści Rhonex Kipruto, numer jeden w tegorocznym światowym rankingu na 10 kilometrów. Jego wynik 27:08 z wiosennego biegu w Nowym Jorku to 15. najlepszy czas w historii. Ciekawi jesteśmy również, jak dzisiaj poradzi sobie Mathew Kimeli, który legitymuje się drugim najlepszym czasem na dychę w tym roku. Wynik 27:19 uzyskał w tym samym starcie co Kipruto. W ubiegłym roku podczas start w Birell Prague Grand Prix Mathew stracił do Bernarda tylko jedną sekundę. Dzisiaj będzie miał doskonałą okazję, aby zrewanżować mu się za tamten bieg.

Z Pragi Marcin Dulnik