Rewelacyjny bieg Rhonexa Kipruto w Pradze. Do rekordu świata zabrakło zaledwie 2 sekund!
18-letni Rhonex Kipruto był bliski pobicia rekordu świata w biegu na 10 kilometrów wczoraj podczas Birell Prague Grand Prix. Kenijczyk uzyskał rewelacyjny czas 26:46, tylko o 2 sekundy gorszy od wyniku jego rodaka Patricka Leonarda Komona, który w 2010 roku w Utrechcie pobiegł 26:44. Kobietom nie udało się jednak powtórzyć sukcesu Joyciline Jepkosgei, która w ubiegłym roku stolicy Czech nabiegała rekord świata – 29:43. Najszybsza była Kenijka Caroline Kipkirui, która do mety dotarła z czasem 30:19.
Wczoraj w Pradze oglądaliśmy wspaniałe widowisko i rywalizację na najwyższym sportowym poziomie. Bieg odbywa się w randze IAAF Road Race Gold Label, którym legitymuje się jedynie kilka imprez na świecie. Na starcie stanęła światowa czołówka biegania długodystansowego i znalazło to pełne odzwierciedlenie w wynikach.
Niesamowity Kipruto
Bohaterem biegu Birell Prague Grand Prix okazał się 18-letni Rhonex Kipruto, który już na samym początku oderwał się od innych zawodników elity i biegł samotnie. Pierwsze 5km pokonał w niesamowitym czasie 13:31, aby w drugiej części dystansu jeszcze przyspieszyć.
Drugą piątkę zamknął w 13:15, co razem na mecie dało 26:46 – czas zaledwie o 2 sekundy gorszy od rekordu świata! Drugi wczoraj w Pradze Geoffrey Koech stracił do zwycięzcy 32 sekundy i uzyskał czas 27:18. Podium uzupełnił Mathew Kimeli z wynikiem 27:26. Co ciekawe, czas poniżej 28 minut uzyskało aż 11 pierwszych zawodników.
Rewelacyjnym występem w stolicy Czech Kipruto potwierdził, że w tym roku jest w wysokiej formie. Wcześniej w kwietniu podczas UAE Healthy Kidney 10k w Nowym Jorku uzyskał wynik 27:08. Przed nim żadnemu innemu biegaczowi nie udało się pobiec szybciej na amerykańskiej ziemi na atestowanej trasie.
Zwyciężczyni z trzecim najlepszym wynikiem w historii
W rywalizacji kobiet wielu obserwatorów spodziewało się, że najszybszym biegaczkom podobnie jak w ubiegłym roku uda się złamać granicę 30 minut. Elita zawodniczek była bardzo silna, najwięcej szans dawało się Kenijce Fancy Chemutai, która legitymuje się drugim najszybszym wynikiem (30:06) na 10km na liście wszech czasów.
Na ostatnich metrach biegu okazało się jednak, że nie ona, a jej rodaczka Caroline Kipkirui zachowała więcej sił na finisz. Ostatecznie sięgnęła po zwycięstwo w biegu z czasem 30:19. To trzeci najlepszy kobiecy wynik na dystansie 10km w historii. Chemutai uzyskała 30:22, a na podium wskoczyła jeszcze inna Kenijka Chemtai Kipyokei z czasem 30:23.
Jak poszło Renacie Pliś?
W Pradze pobiegła również Renata Pliś, która znana jest głównie z występów na bieżni. Wczorajszy start był jej czwartym w karierze biegiem ulicznym na dystansie 10 kilometrów. Uzyskała czas 34:17 i jak nam powiedziała z tego wyniku jest zadowolona.
– Trochę za szybko pobiegłam pierwszy kilometr. Później ciężko było utrzymać tempo. Jednak biorąc pod uwagę to, że nie trenowałam konkretnie pod taki dystans to wynik jest niezły. Liczę, że jak jeszcze dołożę trening to będzie tylko lepiej. – podsumowała swój start aktualna Mistrzyni Polski w biegu na dystansie 5 kilometrów.
Birell Prague Grand Prix ukończyło 5606 biegaczy. Wśród nich znalazło się 65 Polaków, w tym Marcin Dulnik, reprezentant redakcji biegowe.pl, który uzyskał czas 39:33.
red