Michał Drelich: chcemy w Łodzi osiągnąć najlepszy wynik w półmaratonie na ziemi polskiej

Już w weekend 13-15 kwietnia Łódź czeka prawdziwe święto biegania za sprawą DOZ Maraton Łódź. Mimo, że nazwa imprezy wskazuje na bieg na dystansie 42,195km, to impreza oferuje masę możliwości uczestnictwa również tym biegaczom, którzy nie są gotowi na pokonanie pełnego maratonu. Jakich atrakcji mogą spodziewać się uczestnicy kwietniowej imprezy? Jak daleko sięgają sportowe ambicje jej organizatorów? O tym wszystkim rozmawiamy z Michałem Drelichem, dyrektorem DOZ Maraton Łódź. 

Tegoroczny DOZ Maraton Łódź to prawdziwy festiwal biegów. Wybór dystansów i formuł jest bardzo szeroki. Od biegu głównego na dystansie maratońskim, przez półmaraton, piątkę, sztafety Ekiden, po biegi dziecięce. Czemu nie skupiacie się wyłącznie na organizacji maratonu?

W ubiegłym roku uczestniczyliśmy w European Running Business Conference we Frankfurcie. Podczas tej konferencji organizatorzy z całej Europy dyskutowali o przyszłości biegów masowych na naszym kontynencie. Widać wyraźnie, że poza kilkoma wyjątkami, biegacze coraz mniej chętnie wybierają bieganie maratonów. Wolą krótsze biegi. Są też coraz mniej nastawieni na rywalizację, a coraz więcej na przeżycia i wspomnienia. Dlatego od ubiegłego roku bardzo mocno stawiamy na oprawę łódzkiej imprezy, czego wyrazem jest ponad 50 punktów kibicowania przy trasie maratonu.

Który z biegów wchodzących w skład tegorocznego DOZ Łódź Maratonu cieszy się największym zainteresowaniem?

Biegacze podzielili się mniej więcej po równo na wszystkie dystanse, ale z pewnością miły zaskoczeniem jest duże zainteresowanie sztafetą maratońską Ekiden. Mamy zgłoszonych już ponad sześćdziesiąt 6-osobowych zespołów. Myślę, że frekwencyjnie największy będzie bieg na 5km.

Czy półmaraton z założenia będzie tylko dodatkiem do biegu głównego? Może macie ambicje rozwijać połówkę jako silną markę z myślą o włączeniu kiedyś tego biegu np. do Korony Polskich Półmaratonów?

Ibuprom Sport Żel Półmaraton Łódź to nie jest tylko dodatek do DOZ Maratonu. Ten bieg ma być największym sportowym wydarzeniem weekendu. Chcemy już w debiucie osiągnąć rezultat poniżej 1 godziny i 1 minuty. To trudne zadanie, ale mamy zakontraktowanych zawodników, którzy mogą tego dokonać.

Rekordy łódzkiego maratonu zaczynają obrastać długą brodą. W tym roku minie 5 lat, jak ustanowili je Belachew Ameta z Etiopii i Karolina Jarzyńska nabiegając odpowiednio 2:10:02 i 2:26:45. Czy w tym roku są widoki na poprawę tych rezultatów?

Tak jak powiedziałem, w tym roku koncentrujemy się na elicie sportowej na półmaratonie, ale do maratonu też jest zaproszonych kilku dobrych zawodników, więc liczymy na wynik w granicach 2:12 u mężczyzn i 2:30 u kobiet. Rekordy trasy utrzymują się tak długo, bo są to wyniki na dobrym poziomie. Szczególnie pamiętna walka Karoliny Jarzyńskiej-Nadolskiej o poprawienie rekordu Polski. Zabrakło wtedy niewiele…

Czy trasa maratonu w porównaniu z ubiegłym rokiem uległa zmianie?

Przebieg trasy jest zbliżony do ubiegłorocznej. Poprawiliśmy kilka detali, ale zasadniczo jest to ta sama trasa. Szybka i atrakcyjna, bo przebiega obok najważniejszych atrakcji Łodzi.

Kto startuje w DOZ Łódź Maraton? Czy to impreza zdominowana przez biegaczy z Łodzi i regionu? Czy biegi przyciągają zawodników z całej Polski? 

DOZ Maraton Łódź to nie jest impreza o zasięgu regionalnym. Na liście startowej są zawodnicy ze wszystkich województw, czyli z całej Polski i z kilkunastu krajów świata. Łodzianie to jakieś 40% uczestników. Łódź bardzo się zmieniła w ostatnich latach na plus. Warto przyjechać i samemu się o tym przekonać.

Znaleźliście sposób na zahamowanie spadkowej tendencji dotyczącej frekwencji na maratonie? W porównaniu z 2016 rokiem ubiegłoroczny bieg główny ukończyło aż 362 biegaczy mniej.

Na imprezę patrzymy jako na całość. W tym roku we wszystkich biegach rozgrywanych w ramach DOZ Maratonu Łódź wystartuje ponad 5 000 osób. To dużo więcej niż rok wcześniej. W skali kraju to impreza duża, największa w województwie łódzkim. Maraton jest oczywiście imprezą najlepiej eksponowaną, ale nie wariujemy na punkcie frekwencji na tym konkretnym dystansie. Jeśli w tym roku w maratonie wystartuje mniej ludzi, ale przez cały weekend będzie ich więcej, to będziemy i tak zadowoleni.

W tym roku uruchomiliście ciekawy projekt „3łamacze”. Chcecie pomóc biegaczom w pokonaniu magicznej bariery 3 godzin. Oferujecie im m.in. specjalną strefę startową z elitą, auto z zegarem, a na trasie wsparcie doświadczonych pacemakerów. Czy pomysł chwycił? Ilu biegaczy planuje skorzystać z Waszego wsparcia?

Tak, odzew jest niesamowity. Do programu zakwalifikowało się 56 biegaczy. Trzymamy za nich wszystkich kciuki!

Czy to zainteresowanie projektem „3łamacze” Was zaskoczyło?

I tak, i nie. Trasa DOZ Maratonu Łódź jest szybka, więc daje spore szanse na ustanowienie rekordów życiowych. Doceniamy ludzi, którzy poświęcają na przygotowania mnóstwo czasu i wysiłku. Sami byliśmy wyczynowymi sportowcami, więc wiemy, jak trudno wznieść się na tak wysoki poziom sportowy.

Promujecie łódzki maraton jako najgłośniejszy w Polsce. Jakie muzyczne atrakcje czekają na uczestników imprezy?

Na trasie będzie aż 26 punktów kibicowania z muzyką na żywo. Zespoły wybierał Wojciech Łuszczykiewicz, dyrektor artystyczny DOZ Maratonu Łódź, wokalista zespołu Video.

Jakie cechy wyróżniają DOZ Łódź Maraton spośród innych biegów maratońskich w Polsce? Dlaczego warto pobiec właśnie w Łodzi, a nie np. na półmaratonie w Poznaniu, który odbywa się w tym samym terminie?

Stawiamy na oprawę trasy i mety. Oprócz wspomnianych 26 punktów kibicowania z muzyką na żywo, będzie też 15 punktów przygotowanych przez łódzkie szkoły w ramach konkursu Mistrz kibicowania i kilkanaście punktów w ramach konkursu Firmy na maraton. Tradycyjnie już wyróżnikiem maratonu jest multimedialna meta w Atlas Arenie. W tym roku finiszować na niej będą także uczestnicy sobotniego biegu na 5km i półmaratonu.

Jeszcze nie ogłosiliście elity DOZ Łódź Maraton. Czy możesz uchylić rąbka tajemnicy, czy łódzkie ulice będą również areną walki o minimum na Mistrzostwa Europy w Berlinie? Czy czołowi polscy biegacze planują start w Waszej imprezie? Czy tegoroczny bieg będzie silnie obsadzony?

W tym roku naszym celem jest osiągniecie najlepszego wyniku w półmaratonie na ziemi polskiej. Mamy czterech zawodników, którzy są w stanie taki rezultat osiągnąć. Dodatkową motywacją ma być bonus w postaci Forda Fiesta. Otrzyma go zawodnik lub zawodniczka, jeśli uzyska odpowiednio wynik poniżej 1:01 lub 1:10. W przypadku, gdy taka sztuka uda się zarówno w biegu mężczyzn, jak i kobiet, o tym kto dostanie samochód zadecyduje większa liczba sekund od wymaganego limitu.

Dziękuję za rozmowę.

Marcin Dulnik

Biegowe.pl jest patronem medialnym DOZ Maraton Łódź. Od dzisiaj na naszym fanpage trwa konkurs, w którym można wygrać 2 pakiety startowe na wybrane biegi odbywające się w ramach imprezy.

 

Fot. sportografia.pl/sportevolution.pl